On Running, innowacyjna firma produkująca buty do biegania wspierana przez samego Rogera Federera, zadebiutuje na amerykańskiej giełdzie.

Według źródeł, wycena firmy ma wynieść około 6 do 8 miliardów dolarów. Firma powstała w Zurychu 10 lat temu, mając na celu ,,zmianę świata biegania", jak określa to same On Running. W celu tym stosują technologię amortyzacji o nazwie CloudTec, która kompresuje się w pionie i poziomie w celu uzyskania miękkich lądowań i ,,wybuchowych" startów, jak określa to firma. Szwajcarzy chwalą się, że stworzyli ,,wysoce adaptacyjną podeszwę, która zmniejsza zmęczenie mięśni i obniża tętno". Firma zresztą lubi górnolotne hasła: On Running nazywa bieganie ,,bieganiem po chmurach" i często wspomina o rewolucji w świecie butów do biegania. Buty ponoć nadają się do wszelkich biegów - od parukilometrowych do maratonów i mają zapewniać maksymalny komfort.

Od momentu powstania On Running dotarł do ponad 50 krajów i 6500 sklepów. Europejska siedziba znajduje się we wspomnianym Zurychu, ale firma posiada również biura w USA, Japonii, Australii i Brazylii. Obecnie szacuje się, że On jest noszony przez ponad 7 milionów biegaczy na całym świecie.

W 2019 roku szwajcarski tenisista Roger Federer wszedł na pokład jako współwłaściciel On i odegrał kluczową rolę w rozwoju marki, zarówno z punktu widzenia marketingu, jak i wnosząc swoje osobiste doświadczenie jako sportowca, jeśli chodzi o rozwój produktu. Obaj połączyli również siły, aby stworzyć buty do tenisa Roger i Roger Pro, które natychmiast zostały wyprzedane. Legendarny Federer ostatnimi czasy na korcie pojawia się coraz rzadziej przez zaawansowany wiek i liczne kontuzje, jednak w świecie biznesu wciąż rozwija się prężnie i jest bardzo mocną i rozpoznawalną marką. Nie firmuje też swoim nazwiskiem byle czego - tylko wspomnieć, że Szwajcar ma podpisane kontrakty na przykład z Rolexem, a w przeszłości z m. in. Nike (NKE  ).

Oczywiście znaczna część rozwoju On Running nastąpiła również podczas pandemii COVID-19, ponieważ bieganie stało się podstawowym sposobem spędzania wolnego czasu. Świat podczas lockdownów był właściwie zamknięty, a siłownie na całym świecie przez długi czas nie mogły działać. Każdy potrzebował pary butów do biegania, a On był tam, gdzie być powinien i to w odpowiednim czasie, dostarczając swój produkt. Firma nie zatrzymuje się i wciąż wypuszcza nowe i ulepszone sylwetki, w tym niedawne Cloudboom Echo, który chwali się karbonową płytką Speedboard i najlepszymi osiągami.

Notowania na amerykańskiej giełdzie są przygotowywane na jesień tego roku. On podobno współpracuje z Goldman Sachs, Morgan Stanley i innymi przy IPO i oficjalnie ogłosi wejście na giełdę w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Zobaczymy, czy jesień - gdy wariant Delta koronawirusa znów może zasiać popłoch i zamknąć ludzi w domach - da On Running kolejny impuls do rozwoju.