Wprowadzając tzw. system zaufania społecznego, Chiny zszokowały cały zachodni świat. Według doniesień nowe rozwiązanie umożliwiło chińskim władzom m.in. nakładanie na niektórych obywateli zakazu podróży.

W 2018 roku w całych Chinach zablokowanych zostało około 17,5 mln przelotów samolotowych oraz 5,5 mln przejazdów pociągami.

Dla Zachodu system zaufania społecznego zbyt mocno kojarzy się z "orwellowską" wizją świata. Wielu ludzi jest zdania, że tak dokładny państwowy nadzór obywateli, nierzadko przy wykorzystaniu technologii sekwencjonowania DNA, stanowi naruszenie przyjętych zasad etycznych. Zachodnie spółki takie jak Thermo Fisher Scientific Inc. (NYSE TMO) z Massachusetts postanowiły zrezygnować ze sprzedaży produktów w zakresie sekwencjonowania DNA chińskiej prowincji Xinjiang.

Wszystko wskazuje na to, że początki systemu zaufania społecznego sięgają do 2013 roku, kiedy partia rządząca miała zacząć umieszczać "zadłużonych obywateli" na specjalnej czarnej liście. Rząd Państwa Środka dysponuje siecią informatorów oraz zintegrowanych systemów AI, które zbierają dane o jednostkach i przechowują je w scentralizowanej bazie. Działa to na zasadzie oceny kredytowej, ale pod uwagę brane są czynniki niezwiązane z finansami. Centralna baza danych zawiera m.in. zeznania podatkowe oraz informacje dotyczące zapłaconych grzywien, zadłużenia czy karalności lub jej braku. Każdy obywatel Chin jest oceniany na podstawie tych kryteriów. Poza podróżowaniem chińskie władze mogą zakazać kupowania ubezpieczenia, nieruchomości lub produktów inwestycyjnych. Wpływ systemu zaufania społecznego nie zawęża się tylko do osób fizycznych. Duże korporacje także muszą liczyć się z potencjalnymi ograniczeniami w postaci na przykład zakazu udziału w niektórych przetargach czy emitowania papierów dłużnych.

Zgodnie z rządową dokumentacją z 2014 roku takie prawo ma na celu "umożliwienie godnym zaufania osobom przemieszczanie się do każdego miejsca pod niebem i jednoczesne utrudnianie zdyskredytowanym zrobienie choćby kroku".

Państwo Środka przekonuje, że system zaufania społecznego zmusił 3,5 mln osób i spółek do zaprzestania unikania zobowiązań podatkowych czy spłacenia długów. Chociaż efektywne, nowe prawo na pewno nie traktuje obywateli w sposób sprawiedliwy, biorąc pod uwagę ich postępowanie a nie sytuację finansową.