Chińskie spółki technologiczne zdążyły już przyzwyczaić inwestorów do wysokiej zmienności i niestabilnych kursów akcji. Nie inaczej stało się w ubiegłym tygodniu, gdy UXIN (UXIN  ) - internetowy dealer używanych samochodów oraz 'chiński Groupon' Pinduoduo (PDD  ) opublikowały wyniki kwartalne.

Wykres PDD nie pozostawia wątpliwości, że akcje spółki są przeznaczone wyłącznie dla koneserów giełdowej spekulacji. Nie wspominając już od jakichkolwiek fundamentach, które są w istocie trudne do zweryfikowania. Zaledwie 4-letni start-up prowadzący serwis zakupowy, w zamyśle twórców miał być chińskim Amazonem, choć bardziej przypomina chińskiego Groupona, który w dodatku sprzedaje produkty dyskusyjnej jakości. W minionym tygodniu z dnia na dzień notowania spółki spadły o 16%, gdy firma opublikowała raport kwartalny i roczny zarazem. Inwestorom nie spodobało się, że pomimo wysokich przychodów 777,9 mln USD i obsługi sprzedaży większej ilości produktów, spółka znów odnotowała bilans minusowy. W całym 2018 roku firma wypracowała ponad 1,9 mld USD przychodów, tracąc 2 USD na akcję. Problem w skrócie jest taki, że Pinduoduo robi się coraz większy, ale im więcej rzeczy sprzedaje, tym więcej pieniędzy traci. Nic dziwnego, że inwestorzy są zdenerwowani, Wall Street ma poważne wątpliwości związane z modelem biznesowym i osiągnięciem przez spółkę rentowności w przyszłości, ponieważ większe zasięgi i przychody nie poprawiają wyników finansowych spółki, a wzrost serwisu wkrótce ulegnie wyhamowaniu.

UXIN to równie niestabilny walor, zważywszy na krótką historię giełdowych notowań. Akcje debiutowały w czerwcu ubiegłego roku po 9 USD, aby spaść poniżej 3 USD na początku grudnia, tuż przed ogłoszeniem strategicznej współpracy z Alibabą (BABA  ), co znów wywołało euforię i typowy pump and dump na spółce. Raport za IV kwartał - chociaż wykazał znaczny skok w bilansie finansowym spółki - nie spodobał się inwestorom, którzy przecenili spółkę o 17% z dnia na dzień. Mimo to UXIN ma się czym pochwalić, poszerzone zasięgi dzięki kooperacji z większym partnerem pozwoliły uzyskać 165,6 mln USD przychodów (wzrost o 61,6% r/r). Uwagę zwraca zwłaszcza pion B2C, który wzrósł o 93,6% r/r obsługując 168,395 transakcji i według komunikatów kierownictwa spółki, ma w przyszłości stanowić kluczowy segment działalności. Jak podkreślił dyrektor generalny Kun, rosnące transakcje międzyregionalne są jednym ze znaków potęgi serwisu, a firma wydaje się również zyskiwać efekt dźwigni, ponieważ była w stanie osiągnąć znaczny wzrost przychodów bez zwiększania sprzedaży i marketingu. Niemniej jednak rynkowi nie spodobały się perspektywy na najbliższa przyszłość, w którym spółka spodziewa się spowolnienia przychodów i to wywołało wyprzedaż na spółce w ostatnich dniach.