To już kolejna próba połączenia dwóch największych operatorów telekomunikacyjnych na rynku amerykańskim, czyli T-Mobile (TMUS  ) i Sprint (S  ). Wcześniejsze próby połączenia spółek zostały odrzucone przez amerykański organ antymonopolowy. Zdania ekspertów są podzielone - istnieje zagrożenie, że ceny usług połączonych spółek nie zostaną zredukowane pomimo wstępnych obietnic i rozwoju technologicznego w ostatnim czasie, natomiast powstanie spółka-gigant, która będzie mogła narzucać znacznie wyższe ceny.

Zarządy dwóch spółek T-Mobile i Sprint ustaliły szczegóły dotyczące potencjalnego połączenia - zostało to ogłoszone przez prezesa zarządu T-Mobile, Johna Legere i prezesa Sprinta, Marcelo Claure, którzy razem . Wartość transakcji jest wyceniana na 26,5 miliarda dolarów - T-Mobile ma przejąć Sprinta, dzięki czemu na amerykańskim rynku zostaną tylko trzy główni konkurenci, czyli Verizon (VZ  ), AT&T (T  ) oraz wspomniany T-Mobile. 80% akcji Sprinta należy do japońskiej korporacji telekomunikacyjnej SoftBank i to od tej spółki zależą szczegóły transakcji. Połączona spółka będzie miała siedzibę w Bellevue w stanie Waszyngton, a na jej czele będzie obecny prezes T-Mobile, czyli John Legere. Wstępne warunki transakcji uwzględniają, że 42% udziałów otrzyma Deutsche Telekom, który jest właścicielem T-Mobile, a 27% otrzyma wspomniany już SoftBank.

Firmy oczekują pozytywnej decyzji urzędu antymonopolowego - dążą do podzielenia się wiedzą i technologią. W ramach współpracy firmy wystartowały ze stroną internetową "All For 5G", na której przedstawiają potencjalne korzyści jako skutek przyszłych prac nad rozwojem technologii 5G. Wspólny projekt ma na celu utworzenie największej sieci telefonii komórkowej w całych Stanach Zjednoczonych przez połączenie pasma o częstotliwości 600 MHz przy wykorzystaniu sieci o częstotliwości 2,5 GHz, nad czym obecnie pracuje Sprint przy współpracy z Qualcomm (QCOM  ) i SoftBankiem. Prezesi dwóch spółek mają nadzieję, że do połączenia dojdzie nie później niż w lipcu 2019 roku - do tego czasu spółki zamierzają współpracować z amerykańskimi organami, aby spełnić restrykcyjne wymogi dotyczące przeciwdziałania antymonopolowym praktykom.

Takie połączenie nie jest pozytywnie odbierane przez wszystkich ekspertów - niektórzy uważają, że taka transakcja mogłaby zaburzyć konkurencję na rynku, jednak z drugiej strony może przyczynić się do rozwoju technologii bezprzewodowego internetu, czyli 5G - jest szansa, że Stany Zjednoczone stałyby się liderem w wykorzystaniu tej technologii. Połączone spółki mogłyby podwyższyć cenę swoich usług, a także ograniczyć korzystną ofertę zniżek dla swoich klientów. Połączone spółki świadczyłyby usługi dla ponad 100 milionów Amerykanów.

Zarządy spółek rozważały połączenie już od 2014 roku - Sprint zaoferował 20 miliardów dolarów za T-Mobile. Do rozmów wrócono w maju minionego roku, jednak spółki wycofały się z rozmów już w październiku - miesiąc później T-Mobile próbował wrócić do negocjacji, lecz bezskutecznie. Czynnikiem ograniczającym rozmowy były kwestie antymonopolowe, czyli możliwość zablokowania transakcji przez organ antymonopolowy.