SpaceX znalazł się na pierwszych stronach gazet po tym, jak podczas próby lądowania jego rakietę SN9 spotkał wybuchowy koniec. Jednak po katastrofie okazało się, że poprzednik rakiety wystartował bez zgody Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA).

SN9, która została pomyślnie wystrzelona we wtorek, jest najnowszą prototypową rakietą wyprodukowaną przez SpaceX do ewentualnego wykorzystania w misji na Marsa. Podczas gdy start zakończył się sukcesem, a SN9 działała zgodnie z oczekiwaniami przez większość lotu, prototyp spotkał ognisty koniec po nieudanym lądowaniu.

"Znowu doświadczyliśmy kolejnego świetnego lotu... Musimy tylko trochę popracować nad tym lądowaniem" - zauważył inżynier SpaceX.

Start SN9 jest nadal uważany za sukces przez SpaceX, ponieważ inżynierowie i założyciel oraz dyrektor generalny Elon Musk spodziewali się trudnego lądowania, o czym Musk wspomniał w mediach społecznościowych. Jednakże start i późniejsze wydarzenia przyniosły również interesujące odkrycie, że chociaż SN9 otrzymała zgodę rządu na swój lot testowy, SN8 tej zgody nie uzyskała. Po raz pierwszy doniósł o tym w zeszłym tygodniu The Verge, a informację potwierdziły władze. FAA odmówiła SpaceX zwolnienia z obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa, jednak lot testowy i tak się odbył, co spowodowało wszczęcie oficjalnego dochodzenia.

Niewiele jest szczegółowych informacji na temat rzeczywistych naruszeń SpaceX (poza ogólną wiedzą, że firma nie otrzymała zezwolenia FAA mającego na celu ochronę społeczeństwa podczas nieudanego testu) i jakie kary, inne niż krótkie zawieszenie lotów testowych, zostały nałożone z powodu tych działań. Jednak SpaceX stoi teraz w obliczu większej kontroli ze strony FAA podczas przyszłych testów.

"FAA będzie nadal współpracować ze SpaceX w celu oceny dodatkowych informacji dostarczonych przez firmę w ramach wniosku o modyfikację licencji na start rakiet. Chociaż zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest szybkie działanie w celu wspierania wzrostu i innowacji w przestrzeni komercyjnej, FAA nie pójdzie na kompromis związany z odpowiedzialnością za ochronę bezpieczeństwa publicznego. Zatwierdzimy modyfikację dopiero po upewnieniu się, że SpaceX podjęło niezbędne kroki w celu spełnienia wymogów regulacyjnych" - oświadczyła Federalna Administracja Lotnictwa.

Nacisk na start rakiety bez zgody organów regulacyjnych jest co najmniej zaskakujący, ale nie jest to też pierwszy raz, kiedy Elon Musk postawił się decyzjom władz. Ciągłemu sporowi SpaceX z FAA (który sięga znacznie dalej niż grudniowy incydent) towarzyszy spór Tesli (TSLA  ) ze stanem Kalifornia, w którym Musk naciskał, aby fabryki pozostały otwarte podczas pandemii koronawirusa pomimo ograniczeń wprowadzonych przed władze stanu.