Akcjonariusze HP Inc. (HPQ  ) od dłuższego czasu mierzą się ze spadkiem wartości akcji spółki. W ostatni piątek doznali kolejnego ciosu, po tym, gdy spółka spadła o kolejne 10%, po informacji o planach przeprowadzenia dużej restrukturyzacji w firmie.

Informacja od HP wstrząsnęła inwestorami, ponieważ została ujawniona w dwa miesiące po korekcie prognoz finansowych za czwarty kwartał, a także zmianach na stanowisku dyrektora generalnego (Diona Weislera zastąpi Enrique Lores). Koncern oświadczył, że w ramach 3-letniej restrukturyzacji i cięcia kosztów, do 2022 roku zlikwiduje od 7 do 9 tys. etatów czyli nawet 16% z 55 tys. załogi. Program oszczędnościowy ma przynieść oszczędności rzędu 1 mld USD brutto rocznie.

W ten sposób HP chce 'podreperować' działalność związaną ze sprzedażą urządzeń do drukowania, która przypomina 'topniejącą kostkę lodu'. Wprowadzony przez firmę kilka lat temu model sprzedaży tanich urządzeń zasilanych drogimi wkładami z atramentem, napotkał trudności i jest pod presją dostawców z innych firm, oferujących wkłady w niższych cenach. Sprzedaż materiałów eksploatacyjnych od HP, która jeszcze w 2018 roku osiągała satysfakcjonujące poziomy, spadła o 4,5% r/r w ostatnim kwartale. Drastyczne posunięcia ze strony zarządu firmy, znaczą tyle, że obecny model sprzedaży drukarek przestał działać. Era tanich drukarek dobiegła końca.

Firma technologiczna będzie teraz starała się czerpać większe zyski ze sprzedaży sprzętu, a więc skoncentrować się rentowności systemu, zwiększeniu marż czy usługach oraz zmniejszyć zależność od sprzedaży materiałów eksploatacyjnych. Bloomberg informuje, że spółka pozostanie przy modelu sprzedaży niedrogich drukarek, ale zastosuje nowe technologie, które wyłączą wkłady atramentowe od innych firm. Komentatorzy zza oceanu zwracają uwagę, że HP może się 'przeliczyć', a plan restrukturyzacji może stać się spektakularnie nieskuteczny, jeżeli konkurenci HP nie pójdą w jego ślady i zrobią dokładnie na odwrót obniżając ceny sprzętów. A nawet jeżeli plan się powiedzie, to utracone zyski ze sprzedaży wysokomarżowych materiałów eksploatacyjnych nie zostaną w pełni zrekompensowane przez wyższe ceny sprzętu i innych usług. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest ten, że działalność 'drukarska' w długim terminie będzie i tak tracić na opłacalności.

HP ma przejściowy rok, segment komputerowy (komputery osobiste, stacje robocze dla przedsiębiorstw), który w ostatnim kwartale generował 2/3 przychodów, także borykał się z pewnymi trudnościami w osiągnięciu satysfakcjonujących wyników. Firma spodziewa się rocznych wyników EPS rzędu 1,98 USD - 2,10 USD na akcję. Z dobrych wiadomości dla akcjonariuszy, spółka poinformowała o podwyższeniu kwartalnej dywidendy o 10%, co kontynuuje serię podwyżek po podziale z Hewlett Packard Enterprise (HPE  ) cztery lata temu. Co z tego, skoro akcje spółki HP przynoszą inwestorom ujemną stopę zwrotu 36% r/r oraz 18,5% od początku 2019 roku. Wykres spółki nie zachęca do kupowania, podobnie jak - teoretycznie atrakcyjny - wskaźnik Forward P/E na poziomie 7, ponieważ obniżenie kosztów może wywołać tymczasowy wzrost zysków, ale nie rozwiąże problemu przychodów z drukowania.