NIO jest jedną z kilku firm z branży pojazdów elektrycznych, która korzysta na fali ogromnego zainteresowania inwestorów, w związku z niesamowitym wzrostem akcji Tesla (TSLA  ) w ostatnich tygodniach. Akcje chińskiego producenta elektryków, które w marcu kosztowały ledwo 3 USD, wzrosły od początku roku o 220%, a najmocniejszy spekulacyjny wzrost notują ledwie od tygodnia.

Za tak silnymi wzrostami stoją pozytywne informacje płynące ze spółki na temat sprzedaży w drugim kwartale, która okazała się być prawie trzykrotnie wyższa w stosunku rok do roku, przekraczając nawet własne prognozy firmy. Raport sprzedaży wykazał, że spółka dostarczyła w minionym kwartale 10 331 pojadów (wzrost o 191% r/r), co stanowi najlepszy wynik w historii. Tylko w czerwcu producent dostarczył rekordową ilość 3740 SUV-ów (wzrost o 179% r/r). Inwestorzy oszaleli ze szczęścia - firma produkuje pojazdy, sprzedaż rośnie i są pieniądze w banku (bynajmniej nie z zysku).

Wiele wskazuje na to, że spółka przeszła względnie suchą nogą przez pandemię COVID-19, a także własnych wewnętrznych problemów, z którymi borykała się w ubiegłym roku, gdy sprzedaż notowała niewielkie wartości, trzeba było ciąć koszty, a firma była po prostu biedna. I jeszcze ta nowa fabryka Tesli pod Szanghajem.

Wprawdzie jeden kwartał wiosny nie czyni, jednak NIO przedstawił imponujące dane i bardzo chce pokazać, że przeszedł długą drogę przez ostatni rok, a pieniądze m.in. od Tencent Holdings i władz rozwoju gospodarczego w środkowej części Chin (prawie 1 miliard USD dofinansowania w zamian za udziały w nowej spółce NIO China i obietnice wybudowania fabryki w okolicach Hefei w prowincji Anhui), dobrze wydał na rozbudowę m.in. sieci sprzedaży. Obawy inwestorów o płynność firmy zostały oddalone, przynajmniej na kilka kolejnych kwartałów. Zarząd firmy twierdzi, że wysoka sprzedaż przełożyła się na dobry wynik finansowy. Jaki on będzie inwestorzy dowiedzą się najpewniej w połowie sierpnia.

Silny wzrost akcji NIO choćby za ostatni miesiąc, wpasowuje się w mainstreamowy trend na elektryki, 'pchany' głównie przez Teslę bijącą rekordy na giełdzie (1365 USD i 234 miliardy kapitalizacji na zamknięciu w środę). Innym spekulacyjnym hitem z branży jest startujący producent elektrycznych ciężarówek Nikola (NKLA  ).