W sobotę 1 października 2017 roku odbyło się w Katalonii referendum niepodległościowe. Zdecydowana większość mieszkańców zagłosowała za odłączeniem się od Hiszpanii. Główne kwestie związane z "Calexitem" dotyczą aspektów politycznych i kulturowych, jednak duński bank ING skupia się przede wszystkim na skutkach gospodarczych, które pociągnie za sobą separacja. Eksperci przewidują kryzys gospodarczy "o rozmiarach proporcjonalnie większych do tego, który puka do drzwi Wielkiej Brytanii po Brexicie." Dodają, że Katalonia "automatycznie przestanie być członkiem Unii Europejskiej", ponieważ nie istnieje w praktyce "żaden sposób, dzięki któremu ta autonomiczna wspólnota mogłaby stać się niezależnym państwem wewnątrz Unii, a przecież tego właśnie chcą zwolennicy niepodległości."

Gospodarka Katalonii stanowi obecnie jedną piątą całej gospodarki Hiszpanii. 25% całego eksportu wypracowywane jest właśnie w tym regionie, tak samo jak 21% wszystkich wpływów pochodzących z podatków. Jest to więc więcej niż Katalonia dostaje od rządu w zamian. Ta wyraźna dysproporcja utwierdza separatystów w przekonaniu, że "odcięcie się od Madrytu spowoduje odwrócenie złej sytuacji gospodarczej regionu o 90 stopni."

Referendum z 1 października 2017 r.
Referendum z 1 października 2017 r.

Co więcej, w Barcelonie, stolicy Katalonii, lokowanych jest coraz więcej inwestycji zagranicznych spółek takich jak Volkswagen (ETR: VOW3) czy Nissan (TYO: 7201). Wygrana separatystów "spowodowałaby spadek wartości euro o 5%." Pomimo przeważającej liczby głosów na korzyść niepodległości Katalonii, ani Madryt ani Unia Europejska nie są skłonne nadać jej statusu niezależnego państwa tylko na mocy pozytywnego referendum. Kataloński rząd zamierza wykorzystać wyniki głosowania jako argument w "kolejnych negocjacjach z hiszpańskimi władzami."

Wyjście z Unii Europejskiej oznaczałoby dla Katalonii wzrost kosztów eksportu towarów do państw członkowskich UE, jak również i do innych krajów. Region nie należałby już do Światowej Organizacji Handlu, co spowodowałoby "znaczące ograniczenia w handlu międzynarodowym oraz wzrost kosztów pożyczek." Euro mogłoby w dalszym ciągu pozostać obowiązującą walutą, jednak region musiałby pożegnać się ze wsparciem finansowym Europejskiego Banku Centralnego.

Nastąpiłby również "długi okres niepewności." Katalonia musiała w minionych latach stawić czoła problemowi zachowania kulturalnej przynależności, lecz według ekspertów chęć uzyskania niepodległości zwiąże się przede wszystkim z kwestiami politycznymi. W sobotę 90% głosujących opowiedziało się za separacją, mimo to Hiszpania nie uznaje legalności referendum.

Zwolennicy niepodległości Katalonii twierdzą, że jest ona konieczna ze względu na "zachowanie tradycji i kontynuację rozwoju regionu." Kolejnym skutkiem "Calexitu" będzie prawdopodobnie spadek konsumpcji w regionie z uwagi na polityczną niepewność, która zawsze towarzyszy zmianom geopolitycznym o historycznym charakterze. Ostatnie ankiety przeprowadzone przez instytut Metroscopia wskazują na to, że 62% mieszkańców regionu jest zaniepokojonych jego przyszłością, a tylko 31% jest nastawionych optymistycznie.

Jeżeli Katalończycy rzeczywiście zdecydowaliby się na ograniczenie konsumpcji w celu dokonania oszczędności, wtedy gospodarka ucierpiałaby z racji zmniejszenia się popytu ze strony inwestorów prywatnych. Możliwym scenariuszem byłoby wystąpienie paniki bankowej (sytuacji, w której duża liczba klientów chce wycofać swoje aktywa z danej instytucji finansowej, uznając, że ma ona problemy z wypłacalnością) oraz kontroli kapitału (które oznaczają środki podjęte przez rząd, bank centralny lub organ regulacyjny w celu "ograniczenia przepływu zagranicznego kapitału między krajami").

Niepewność wśród konsumentów może przełożyć się na sytuację na rynku inwestycyjnym. Niestabilność polityczna "w większym stopniu zagrozi inwestycjom zagranicznym niż lokalnym." Separacja od Hiszpanii jest również tożsama z opuszczeniem Wspólnoty Europejskiej, co "nieuchronnie spowoduje pojawienie się problemów dotyczących uczestnictwa Katalonii w jednolitym rynku UE." Wyjście z tego rynku oznaczałoby opóźnienie zewnętrznych inwestycji lub "ulokowanie ich poza regionem."

Spółki, które eksportują towary do Unii Europejskiej, stanowią 65% całego eksportu Katalonii oraz 70% zagranicznych inwestycji w ciągu ostatnich trzech lat. Separacja mogłaby znacząco obniżyć te statystyki. Zdaniem ekspertów "dobra wola państw europejskich mogłaby powstrzymać wzrost kosztów związanych z osiągnięciem przez autonomiczną wspólnotę Hiszpanii statusu niepodległego państwa."