"Bitcoin potrzebuje lepszej regulacji" - tak stwierdził przewodniczący amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, Jay Clayton. Przed Bitcoinem jeszcze długa droga zanim trafi na giełdowe parkiety. Już wkrótce na parkiet może trafić pierwszy bitcoinowy ETF. Jednak teraz inwestorom pozostaje inwestowanie w spółki, które korzystają z technologii kryptograficznej, która znalazła zastosowanie w Bitcoinie.

Na czwartkowej konferencji CNBC Delivering Alpha, prezes amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), Jay Clayton, powiedział, że konieczna jest regulacja rynków kryptowalutowych i samego Bitcoina zanim będzie przedmiotem obrotu na tradycyjnych giełdach takich jak NYSE czy Nasdaq. Clayton stwierdził, że raporty cenowe nie wskazują na to, że istnieje przejrzystość cenowa na kryptowalutach. Wszystko sprowadza się do bezpieczeństwa inwestorów i troski o nich - chodzi o zabezpieczenia, które są typowe dla dużych giełd papierów wartościowych, ale nie są dostępne na rynkach kryptowalutowych. "Handel kryptowalutami powinien być lepiej regulowany" stwierdza.

Clayton nawiązał także do bitcoinowych ETFów, które już wkrótce mogą być przedmiotem obrotu giełdowego - twierdzi, że "zostało jeszcze wiele do zrobienia, jednak poczyniono postępy w regulacji kryptowalut i ich obrotu". ETF to rodzaj funduszu inwestycyjnego, który jest powiązany z ceną instrumentu bazowego, np. towaru, indeksu. Już wkrótce organ nadzoru finansowego zadecyduje, czy zatwierdzić bitcoinowe ETFy od Wilshire Pheonix i Bitwise Asset Management. Wcześniej podobny wniosek o wpuszczenie bitcoinowych ETFów na giełdę przez VanEck i SolidX został wycofany przez samych zgłaszających. Niektórzy analitycy prognozują, że pierwszy kryptowalutowy ETF będzie dostępny najwcześniej w 2020 roku - konieczne jest dostosowanie prawa. Obecnie amerykańskie ETFy stanowią rynek o wartości 3,9 biliona dolarów. Giełdy kryptowalutowe muszą wyjaśnić i rozwiać wszelkie wątpliwości i obawy, które pojawiają się ze strony SEC i które dotyczą możliwości manipulacji cenami na nieuregulowanych giełdach. "Jeżeli inwestorzy uważają, że wycena Bitcoina kształtuje się w ten sam sposób jak instrumenty notowane na Nasdaq, to są oni w błędzie". W ostatnim czasie Jay Clayton prowadzi kampanię na rzecz zwiększenia dostępu inwestorów detalicznych do giełd - chciałby, aby prywatne firmy chętniej wchodziły na giełdę, a nie szukały alternatyw do IPO.

Bitcoin próbuje przebić się na główny parkiet giełdowy, jednak nie jest dopuszczany przez organy nadzoru amerykańskiej giełdy. Bitcoinowe kontrakty futures są notowane na Chicago Mercantile Exchange i jako jedyne są powiązane z wyceną Bitcoina. Wiele funduszy próbowało wprowadzić fundusze typu ETF do głównego nurtu świata finansów, jednak były odrzucane przez organy regulacyjne z powodu obaw o bezpieczeństwo inwestorów, zmienność i możliwość manipulacji cenami, a także potencjalnymi oszustwami. W czwartek Bitcoin był wyceniany na poziomie 9875 dolarów, co stanowi wzrost o około 54% r/r, jednak spadł o 51% w porównaniu do rekordowej wyceny, kiedy był szacowany powyżej 20000 dolarów pod koniec 2017 roku. Obecnie szacuje się, że kapitalizacja rynkowa Bitcoina wynosi około 177 miliardów dolarów. Warunkiem koniecznym do zaistnienia Bitcoina na giełdowych parkietach jest wprowadzenie pewnych regulacji.