Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump poinformował w środę, że przeprowadzi konferencję prasową z przedstawicielami agencji rządowej Centers for Disease Control and Prevention na temat koronawirusa. Wcześniej Trump publicznie zaatakował media za wywoływanie paniki na rynkach akcji.

Napisał:

"Marne Fake Newsy [takie jak] MSNBC (Comcast) & CNN robią wszystko, co mogą, by ukazać [epidemię] koronawirusa w najgorszym możliwym świetle, w tym wywołując panikę na rynkach, jeśli się da. Ich niekompetentni koledzy Nieroby-Demokraci tylko mówią i nie podejmują żadnych działań. USA jest w świetnej formie!"

Liczba potwierdzonych zachorowań: ponad 81 000

Liczba zgonów: przynajmniej 2764

Po raz pierwszy od wybuchu epidemii COVID-19 liczba nowych zachorowań jest wyższa poza Chinami niż wewnątrz tego kraju. Ponad połowa zarażonych (248 osób, łącznie 1261) znajduje się w Korei Południowej. Koronawirus został zdiagnozowany również u przebywającego w tym kraju amerykańskiego żołnierza.

We Francji zmarło już dwóch pacjentów, a w we Włoszech - dwanaście.

Minister Zdrowia Niemiec Jens Spahn powiedział, że żadna z dwudziestu chorych na koronawirusa osób nie zaraziła się w Chinach.

Austria, Chorwacja, Grecja, Brazylia, Hiszpania, Gruzja i Pakistan to kraje, które w środę potwierdziły pierwszy przypadek zachorowania na COVID-19.

Łączna liczba zarażonych we Włoszech wzrosła do 400, a w Iranie do 139. W Iranie na koronawirusa zmarło już 19 osób. Wśród chorych znajduje się zastępca irańskiego ministra zdrowa Iraj Harichi, który bagatelizował epidemię.

USA potwierdziło kolejny, sześćdziesiąty przypadek zachorowania. Władze księstwa Nassau poinformowały, że 83 mieszkańców Nowego Jorku zostało poddanych kwarantannie po powrocie z podróży do Chin.

Firma biotechnologiczna Moderna (MRNA  ) przekazała rządowi federalnemu Stanów Zjednoczonych eksperymentalną wersję szczepionki na koronawirusa. Pierwsze testy preparatu mogą ruszyć już w kwietniu, jednak ich przeprowadzenie i proces zatwierdzenia przez władze mogą zająć nawet ponad rok.

Jak podaje "New York Times", mieszkańcy Chin niespodziewanie zaczęli otwarcie krytykować rządowe media. Wielu Chińczyków uważa, że państwowe środki masowego przekazu straciły wiarygodność, pokazując personel placówki medycznej bez podstawowych zabezpieczeń przed koronawirusem takich jak maski. Jeden z użytkowników popularnego chińskiego serwisu społecznościowego Weibo napisał, że poświęcenie pracowników służby zdrowia "powinno zostać zapamiętane", ale "powinniśmy upewnić się, by takie tragedie nie zdarzyły się już nigdy więcej.