W ostatnim czasie Pinterest rozwija się w niesamowitym tempie i zamierza wykorzystać to, by uatrakcyjnić swoją ofertę w ramach zaplanowanego na 2019 rok IPO. Spółka zatrudniła swojego pierwszego dyrektora ds. operacyjnych - Francoise Broughera, dawniej związanego z Google (GOOGL  ) oraz Square (SQ  ). Korzystanie z pomocy tak doświadczonych osób jest częstą praktyką wśród firm przygotowujących się do przeprowadzenia pierwszej oferty publicznej.

W 2017 roku Pinterest wygenerowało sprzedaż na poziomie 500 mln dolarów i wszystko wskazuje na to, że w tym roku wynik ten zostanie niemalże podwojony. Z profilu przedsiębiorstwa na portalu internetowym Crunchbase wynika, że dysponuje ono kapitałem w wysokości ponad 1,5 mld dolarów, pozyskanym od kilkudziesięciu inwestorów w trakcie dziesiątek rund finansowania. Dzięki tym środkom możliwe jest wypuszczanie mobilnych reklam, które z kolei przekładają się na wzrost bazy aktywnych użytkowników, a także na osiągnięcie wyższej wyceny. Warto wspomnieć, że obecnie Pinterest liczy sobie 200 mln aktywnych miesięcznie użytkowników. W pierwszym roku kalendarzowym po debiucie usługi Promoted Pins w 2013 roku zyskał on około 25 mln dolarów i w ten sposób stał się jednym z największych odbiorców venture capital, jak również jedną ze najwyżej wycenianych spółek z obszaru zatoki San Francisco. Nastawienie inwestorów co do Pinterest jest coraz bardziej optymistyczne. Transakcje na rynku wtórnym wyniosły wycenę firmy do poziomu 13-15 mld dolarów, podczas jeszcze gdy w czerwcu 2017 roku była ona warta tylko 12,3 mld dolarów.

Pinterest to internetowa strona, na którą użytkownicy wrzucają wszelkiego rodzaju obrazki i zdjęcia, pozwalająca na "przypinanie" (z ang. to pin - przypinać) ulubionych plików, a także obserwowanie znajomych i innych osób korzystających z platformy. Użytkownicy mogą przeglądać tematyczne listy dotyczące na przykład ubrań, artykułów gospodarstwa domowego, przepisów czy kosmetyków. Zgromadzone w ten sposób dane o zainteresowaniach i zakupowych planach użytkowników mają nieocenioną wartość dla sprzedawców. Billy Boulia, jeden z dyrektorów wykonawczych Digitas, powiedział: "Żadna inna platforma nie zarabia tak na małżeństwie mediów społecznościowych i wyszukiwania jak Pinterest." Pinterest wprowadziło także usługę umożliwiającą użytkownikom sprawdzanie cen oraz nabywanie "przypinanych" przez siebie przedmiotów. Kupujący są po prostu przekierowywani na stronę sprzedawcy. Takie rozwiązanie nie sprawdziłoby się we wszystkich serwisach tego typu, jednak w przypadku Pinterest jest ono już bezpośrednio zintegrowane ze stroną i stanowi jeden z jej podstawowych elementów.

Platforma wykorzystywana jest jako narzędzie marketingowe przez różne marki modowe i kosmetyczne, które płacą pokaźne sumy za zgromadzone na niej dane o użytkownikach. Także biura podróży i firmy świadczące usługi finansowe zaczynają eksperymentować z Pinterest. Raport "Internet Trends 2016" autorstwa Mary Meeker pokazuje, że 55% użytkowników platformy korzysta z niej do znalezienia i zakupienia produktów, podczas gdy na Facebooku (FB  ) czy Instagramie robi to tylko 12%.

Mimo wszystko przeprowadzenie pierwszej oferty publicznej nie będzie łatwym zadaniem. Serwis społecznościowy Snap Inc. (SNAP  ) popełnił w tym zakresie kilka błędów, które teraz mogą posłużyć Pinterest jako lekcja. 57% wszystkich wydatków na wirtualne reklamy w USA pochodzi od Google oraz Facebooka, ale reklamodawcy zawsze z chęcią dywersyfikują swój budżet i korzystają z okazji do zwiększenia konkurencyjności. Pinterest zdołało uniknąć problemów z prywatnością czy bezpieczeństwem, które nękają m.in. Facebooka i Instagrama.

Chociaż spółka osiągnęła przychód w wysokości jednego miliarda, wciąż nie spełnia oczekiwań analityków, którzy do końca 2018 roku chcą zobaczyć 2,8 mld dolarów. Większość użytkowników platformy stanowią kobiety, chociaż lista dostępnych kategorii powinna usatysfakcjonować także i mężczyzn. Nie wiadomo jeszcze, czy Pinterest będzie w stanie poszerzyć grono swoich użytkowników i dalej się rozwijać.