Prezydent Donald Trump pozbył się kolejnego inspektora, którego zadaniem jest nadzorowanie zachowania prezydenta lub jego urzędników. Tym razem ze stanowiska został usunięty inspektor generalny Departamentu Stanu, Steve A. Linick. Linicka zwolniono w późny piątek wieczorem na prośbę sekretarza stanu Mike'a Pompeo. Tak się złożyło, że Linick prowadził w tym czasie śledztwo w sprawie Pompeo i jego żony w kwestii wykorzystywania przez nich urzędu do celów osobistych, a także w sprawie zachowania prezydenta wobec Arabii Saudyjskiej. Linick jest obecnie czwartym inspektorem, którego Trump próbował zwolnić lub zwolnił w ciągu ostatnich sześciu tygodni odkąd skutecznie uniknął impeachmentu.

Dochodzenia Linicka

Obecnie trwają dwa śledztwa prowadzone przez Linicka, które ustawodawcy i media uważają za potencjalne powody jego zwolnienia. Po pierwsze, ujawniono, że Linick prowadził dochodzenie w sprawie Pompeo w związku z nieodpowiednim traktowaniem przez niego osób mianowanych na stanowiska polityczne. Linick sprawdzał wiarygodność zarzutów, zgodnie z którymi Pompeo miał zmusić pracownika do odebrania prania chemicznego, wyprowadzenia jego psa, rezerwacji obiadu dla niego i jego żony oraz załatwiania innych osobistych spraw. To nie pierwszy raz, kiedy Pompeo jest ścigany za tego typu wykroczenia. To Pompeo zalecił prezydentowi zwolnienie Linicka, a Trump się zgodził.

Niemniej jednak Linick badał również działania Donalda Trumpa w sprawie Arabii Saudyjskiej.

"Jego biuro badało - na moją prośbę - fałszywe ogłoszenie przez Trumpa stanu wyjątkowego, aby mógł on wysłać broń do Arabii Saudyjskiej", powiedział przewodniczący komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów, Eliot Engel. Dodał również: "Nie mamy jeszcze pełnego obrazu sytuacji, ale niepokojące jest to, że sekretarz Pompeo chciał, aby pan Linick został usunięty ze stanowiska, zanim jego dochodzenie zostanie zakończone. Administracja prezydenta powinna zastosować się do postanowień śledztwa, które wszcząłem z senatorem Menendezem, i oddać do piątku wszystkie akta, o które prosił Departament".

Dochodzenie w sprawie Arabii Saudyjskiej dotyczyło sprzedaży broni za 8,1 miliarda dolarów przez USA. Umowa ta została odrzucona przez Republikanów i Demokratów jako potencjalne zagrożenie dla praw człowieka w Jemenie.

Zwolnienie Linicka wejdzie w życie za 30 dni, po czym zostanie on zastąpiony przez byłego pomocnika Pence'a, Stephena J. Akarda.

Przyczyna zwolnienia

Przyczyna zwolnienia Linicka nie została jeszcze podana do wiadomości publicznej, ale może mieć znaczenie dla kwestii, czy prezydent był prawnie upoważniony do usunięcia inspektora.

Ron Johnson, senator ze stanu Wisconsin, udzielił w niedzielę wywiadu dla CNN, podczas którego powiedział, że poinformowano go, dlaczego Linick został zwolniony, ale odmówił ujawnienia dalszych informacji. Wyraził również swoją krytykę wobec inspektora generalnego, mówiąc: "Zarówno senator (Chuck) Grassley, jak i ja mieliśmy problem z jego reakcją na, w szczególności, jeden wniosek dotyczący nadzoru".

Jednakże Grassley wkrótce złożył oświadczenie, w którym zakwestionował sugestię Johnsona, że ten "problem" lub brak zaufania Trumpa do Linicka może być wystarczającym powodem do usunięcia inspektora generalnego ze stanowiska.

"Jak już mówiłem, Kongres wymaga pisemnych powodów uzasadniających usunięcie inspektora generalnego. Ogólny brak zaufania po prostu nie jest wystarczającym powodem, który w tym przypadku zadowoli Kongresu", napisał Grassley.

Liderzy Demokratów mówią, że nie otrzymali żadnego wyjaśnienia dla zwolnienia Linicka poza brakiem zaufania, o którym mowa w pierwotnym ogłoszeniu.

"Jest to dla nas nowość i typowe zachowanie dla Białego Domu - ogłaszanie czegoś niewygodnego późnym wieczorem w piątek" - powiedziała w rozmowie z CBS Nancy Pelosi, spiker Izby Reprezentantów. "Nawet Republikanie w Kongresie są zaniepokojeni" - dodała.

Pelosi przyznała, że Trump ma uprawnienia do zwalniania inspektorów generalnych, ale powiedziała, że to usunięcie może być postrzegane jako "odwet, [...] a to może być niezgodne z prawem".

Zatem pytanie brzmi: czy Trump zwolnił Linicka, bo prowadził śledztwo w sprawie Mike'a Pompeo? Według Trumpa odpowiedź brzmi nie. Jak dotąd twierdził, że zwolnienie wynikało z braku zaufania do Linicka. Jednakże, jak stwierdził senator Grassley, ten powód nie jest wystarczający, aby dać prezydentowi prawne upoważnienie do zwolnienia inspektora generalnego.