Pierwsze fundusze ETF pojawiły się na Wall Street w 1993 roku, przed długi czas nie istniał jednak na rynku żaden fundusz ETF, który pozwoliłby amerykańskim inwestorom na lokowanie środków w instrumenty finansowe odzwierciedlające notowania polskich spółek. W 2009 roku Van Eck wprowadził Market Vectors Poland ETF (PLND  ), w 2010 powstał natomiast konkurencyjny fundusz MSCI Poland Investable Market Index Fund (EPOL  ). Między funduszami można wskazać wiele podobieństw: w czasie ich powstania największą spółką wchodząca w skład ich indeksu bazowego był PKO Bank Polski, a obecnie około 40% spółek, których notowania są odzwierciedlane przez fundusz należą do sektora finansowego.Market Vectors Poland ETF (PLND  ) to fundusz odzwierciedlający zmiany wartości indeksu Market Vectors Poland Index, opierającego się na papierach wartościowych spółek zarejestrowanych lub pozyskujących co najmniej 50% swoich przychodów w Polsce. Ich udział w indeksie ważony jest kapitalizacją rynkową spółek. Jednostki funduszu są notowane na NYSE od listopada 2009 roku. Instrumentami bazowymi są akcje 30 polskich spółek, z których większość (42%) należy do sektora finansowego, w tym PZU, Bank Pekao, PKO Bank Polski. Większy udział mają również spółki energetyczne (16,3%), na przykład PGE Polska Grupa Energetyczna czy TAURON Polska Energia. Akcje 10 spółek o największej kapitalizacji stanowią ponad 60% wszystkich instrumentów bazowych.

Funduszem administruje Van Eck Associates, amerykańska firma zajmująca się zarządzaniem inwestycjami, która specjalizuje się w funduszach ETF odzwierciedlających wyniki spółek z krajów wchodzących. Wśród zarządzanych przez nią funduszy obok "polskiego" znajdują się również fundusze ETF naśladujące notowania spółek z Rosji, Brazylii, Chin, Indonezji, Izraela czy Wietnamu. Na swojej stronie Van Eck Associates informuje, że nabycie jednostek w funduszu Market Vectors Poland ETF pozwala na inwestowanie w Polsce, "jednej z największych i najszybciej rozwijających się gospodarek w Europie Środkowo-Wschodniej". W 2009 roku, po wprowadzeniu funduszu na rynek, wśród czynników decydujących o atrakcyjności polskiej gospodarki dla inwestorów firma wymieniła dynamiczny rozwój krajowego rynku dóbr i usług konsumpcyjnych oraz trafną politykę gospodarczą wspierającą wzrost gospodarczy. Podkreślano również sukces Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych, która w krótkim czasie stała się jedną z wiodących giełd w Europie Środkowo-Wschodniej, a w 2009 roku była miejscem rekordowej liczby pierwszych ofert publicznych w całej Europie. Nic więc dziwnego, że Polska przyciągała uwagę inwestorów.

Siedziba PKO Banku Polskiego w Warszawie
Siedziba PKO Banku Polskiego w Warszawie

Wskutek tego zainteresowania, w maju 2010 roku na rynek wszedł drugi fundusz związany z wynikami polskich spółek, MSCI Poland Investable Market Index Fund (EPOL  ), który odzwierciedla zmiany wartości indeksu MSCI Poland Investable Market Index. W jego skład wchodzą akcje 44 polskich spółek. Największy udział mają akcje PKN Orlen, PKO Banku Polski i PZU. Większość spółek wchodzących w skład indeksu należy do sektora finansowego (39,9%), duży jest również odsetek spółek energetycznych (17,11%), na przykład PGNiG. Akcje 10 spółek o największej kapitalizacji stanowią mniej niż 60% wszystkich instrumentów bazowych.

Siedziba PZU w Warszawie.
Siedziba PZU w Warszawie.

Funduszem administruje BlackRock, międzynarodowa, największa na świecie firma zarządzająca aktywami wycenianymi na 4,77 bln USD, która ma siedzibę w Nowym Jorku. Polski fundusz należy do grupy funduszy ETF o nazwie iShares, odzwierciedlających wartości indeksów opartych na papierach wartościowych. Firma inwestycyjna zarządza wieloma funduszami pozwalającymi na inwestowanie w instrumenty związane z różnorodnymi rynkami wschodzącymi, w tym Chinami, Indiami, Indonezją, Malezją, Rosją, Turcją czy Brazylią.

Oba fundusze osiągały rekordowe wyniki w 2011 roku, kiedy to  cena jednostek uczestnictwa w Market Vectors Poland ETF (PLND  ) przekroczyła 30 USD, a cena jednostki uczestnictwa w MSCI Poland Investable Market Index Fund (EPOL  ) kosztowała niemal 40 USD. W pierwszych dnia notowania funduszy na giełdzie, ceny ich jednostek uczestnictwa przekraczały 25 USD. Wczoraj za jednostkę PLND płacono 17,03 USD, a za jednostkę EPOL 22,50 USD. W ostatnim roku oba fundusze przyniosły inwestorom stratę w wysokości niemal 20%.

W związku z tym, że żadna polska spółka nie jest notowana na Wall Street, fundusze ETF dają amerykańskim inwestorom niezwykłą możliwość inwestowania "polskie" instrumenty finansowe. Alternatywę stanowią amerykańskie certyfikaty depozytowe (ADR), czyli papiery wartościowe emitowane przez amerykańskie banki na podstawie akcji firm zagranicznych, w tym polskich. W obrocie na OTC znajduje się 30 certyfikatów opartych na akcjach polskich spółek, przy czym większość z nich wchodzi również w skład indeksów będących instrumentami bazowymi dla funduszy ETF, w tym PGNiG, PGE czy PZU.