Europejski sektor finansowy podlega coraz surowszym zasadom. Nowy zestaw przepisów wejdzie w życie 3 stycznia. Będzie to mieć daleko idące konsekwencje dla branży oraz transakcji przeprowadzanych na całym świecie. Reformy są próbą lepszej identyfikacji, jakie dokładnie aktywa są przedmiotem obrotu. Każdy, kto kupuje lub sprzedaje akcje, obligacje, waluty obce, towary lub fundusze ETF, będzie podlegał wpływowi nowych przepisów.

Komisja Europejska jako ramię wykonawcze UE zapoczątkowała wprowadzenie prawodawstwa znanego pod nazwą MiFID II, po tym, jak pierwotny zestaw zasad został uznany za niewystarczający w następstwie kryzysu finansowego z 2008 roku. Pierwsza dyrektywa w sprawie rynków instrumentów finansowych (ang. Markets in Financial Instruments Directive) weszła w życie w listopadzie 2007 r., w celu integracji europejskich rynków finansowych oraz obniżenia kosztów handlowych.

Po kilku latach okazało się jednak, że MiFID ma znaczące luki i wymaga poprawy. W kwietniu 2014 roku Parlament Europejski wprowadził zmiany w regulacjach dotyczących oferowania instrumentów finansowych - dyrektywę MiFID II oraz rozporządzenie MiFIR (ang. Markets in Financial Instruments Regulation). Regulacje MiFID skupione były na rynku akcji, co spowodowało wzrost popularności tzw. dark pools. Nowe wymogi obejmą szerszy zestaw aktywów, tj. obligacji i instrumentów pochodnych. Dyrektywa MiFID II wraz z rozporządzeniem MiFIR oraz aktami wykonawczymi ma gwarantować większą ochronę inwestorów na rynkach kapitałowych. Na firmy inwestycyjne zostaną bowiem nałożone obowiązki informacyjne na wszystkich etapach transakcji.

Największa różnica będzie dotyczyć instrumentów pochodnych i obligacji. Obecnie te aktywa są przedmiotem obrotu głównie OTC (ang. over the counter) określanych jako rynki nieregulowane. Obrót tymi instrumentami ma stać się bardziej dostępny dla uczestników rynku, co oznacza, że zwiększy się rola platform elektronicznych kosztem instytucji. Dodatkowo w przypadku swapów na stopę procentową, obowiązkowy stanie się obrót na platformach publicznych. Głównym celem nowych przepisów jest zwiększenie przejrzystości. Ceny instrumentów, które Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych uzna za płynne, muszą być objęte polityką pre- and post-trade transparency. Każda transakcja ma być raportowana w celu uniknięcia nadużyć. Globalne instytucje przeprowadzające transakcje będą zmuszone do odejścia od transakcji telefonicznych i przeniesienia na platformy elektroniczne, aby umożliwić lepszy audyt.

MiFID II wymaga 50 dodatkowych pól danych, które należy wypełnić dla każdej transakcji, co może kolidować z zasadami prywatności, które dotyczą innych regionów. Nowe rozporządzenie zmusza również zarządzających funduszami do opłacania maklerów i banków oddzielnie za badania i usługi handlowe, a nie tylko jedną łączną opłatę za oba rodzaje działalności. Zostało to wyjaśnione jako próba zwiększenia przejrzystości w zarządzaniu funduszem, ponieważ klienci będą bezpośrednio widzieć, w jaki sposób wykorzystywane są ich pieniądze. Firmy inwestycyjne będą musiały przygotować się do nowych wymogów i wdrożyć odpowiednie procedury. Dotychczas koszty związane z opracowywaniem analiz (np. rekomendacje) zawierały się w opłatach i prowizjach maklerskich. Nowe przepisy wymagają pobierania opłat osobno. Może to sprawić, że na rynku powstaną firmy specjalizujące się wyłącznie w prowadzeniu badań rynkowych. Dzięki takim rozwiązaniom na rynku może pojawić się nowa nisza dla firm analitycznych.