Kanadyjska spółka rurociągowa Pembina Pipeline (PBA  ), wprawdzie nie przoduje w nagłówkach serwisów ekonomicznych, ale za to od lat znana jest w hojności z wysoką stopą zwrotu, zwiększając procent wypłaty w każdym w ciągu ostatnich ośmiu lat. Firma obiecała już kolejną podwyżkę wypłat dywidendy w 2020 roku. Sprawdzamy dlaczego inwestor długoterminowy powinien pochylić się nad rurociągową korporacją.

Wprawdzie sama stopa zwrotu z dywidendy nie jest najlepszym czynnikiem pomiaru jakości spółki, jednak tu mamy do czynienia z rozległym przedsiębiorstwem o strategicznym znaczeniu, dobrych fundamentach i paliwie pod dalsze wzrosty. Pembina Pipeline jest wyjątkowym aktywem wśród akcji dywidendowych, ponieważ wypłaca inwestorom, począwszy od 1998 roku, czeki miesięcznie, a nie kwartalnie, jak większość innych spółek.

Pembina świadczy szerokie spektrum usług dla sektora energetycznego jak przesył gazu, kompresja i przetwarzanie czy magazynowanie. Transfer surowców to wielce strategiczna działalność, stąd też firmy świadczące usługi gospodarowania zasobami przesyłowymi, prowadzą wysoce uregulowany i bezpieczny biznes. Jednym z fundamentów wieloletnich dobrych wyników spółki, jest jej zdolność do generowania stałych przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej, opartych na długoterminowych umowach z innymi podmiotami z branży naftowej i gazowej. Wieloletnie kontrakty zapewniają spółce stabilne i przewidywalne przychody, a także uodparniają firmę od krótkoterminowego ryzyka. Zintegrowany portfel aktywów i kontrahentów Pembina, pozwala szacować bilans spółki na wiele okresów rozliczeniowych naprzód, a także zabezpiecza wypłaty dywidend.

--- Przeczytaj koniecznie:Czy warto inwestować w "Arystokratów Dywidendy"? I ile można na tym zarobić? ---

Wprawdzie ostatnie kwartały przyniosły symboliczny wzrost dochodów, to spółka poczyniła szereg czynności mających na celu zwiększenie profitów w przyszłości. Najważniejszym wydarzeniem tego roku dla firmy, była umowa nabycia Kinder Morgan Canada (TSX:KML) i amerykańskiej części rurociągu należącego do Cochin od Kinder Morgan (KMI  ). W ramach transakcji Pembina zapłaci 3,3 mld USD za powyższe aktywa, co zwiększy jego dywersyfikację i znacząco w przyszłości zwiększy zyski. W efekcie owego nabycia, Pembina planuje zwiększyć dywidendę po zamknięciu transakcji o kolejne 5%, co powinno nastąpić w pierwszym kwartale przyszłego roku.

Ponadto, poza przejęciem Kinder Morgan, spółka prowadzi inne projekty ekspansji, takie jak rozbudowa systemu Peace Pipeline o wartości 76 mln USD, w celach wiercenia łupków w Montney w Kanadzie, który powinien rozpocząć pracę w okolicach czwartego kwartału 2021 roku. Na stole leży także wspólny, realizowany wraz ze spółką partnerską, dużo większy projekt o wartości około 1,9 mld USD, budowy nowego kompleksu petrochemicznego w Kanadzie, który powinien rozpocząć się w połowie 2023 r. Długoterminowe projekty Pembina, powinny napędzać wzrost w ciągu najbliższych kilku lat, dając firmie więcej środków na zwiększenie dywidendy.

Pembina Pipeline może być podmiotem szerokiego zainteresowania inwestora dywidendowego, ponieważ firma przynosi dochód blisko 5% rocznie, zachowując przy tym zdrowy i stabilny bilans bieżących wyników, które gwarantują przyszłe wzrosty. Spółka ze zrównoważonym biznesem, od kilku lat rozwija się zadowalającym tempie i wiele wskazuje na to, że trend będzie się utrzymywał, biorąc pod uwagę ostatnie przejęcia i kolejne duże projekty ekspansji. Teoretycznie i praktycznie wszystko tu jest w porządku - kapitalizacja 18 mld USD czy wskaźnik P/E 19. Spółka Pembina to świetna oferta dla inwestorów poszukujących pasywnego dochodu, zwłaszcza tych, którzy preferują comiesięczne strumień przelewów na rachunek maklerski. Poza dywidendą, akcje na giełdzie przyniosły 6,5% stopy zwrotu r/r (stan na koniec listopada 2019 roku).