Amerykański resort pracy na początku miesiąca publikuje dane o sytuacji osób zatrudnionych i bezrobrobotnych. W sektorach pozarloczniczych USA w lipcu liczba miejsc pracy wzrosła o 157 tys. etatów, w porównaniu do oczekwianych 193 tys., stopa bezrobocia wynosi 3,9 proc., wobec 4,0 proc. w poprzednim miesiącu. Dane za czerwiec zostały zrewidowane do 248 tys. z 213 tys., a dwumiesięczna rewizja liczby miejsc pracy wyniosła +59 tys. Trzymiesięczna średnia wynosi 224 tys.

Dobre informacje dotyczyły wysokości wynagrodzeń, gdzie odntonowano wzrost w lipcu o 0,3 proc., czyli już 2,7 proc rok do roku, co było zgodne z oczekiwaniami. Aktywność w amerykańskim sektorze usług okazała się najniższa od 11 miesięcy, ponieważ wynik ankiet wynosił 55,7 pkt. w porównaniu do 59,1 pkt. w poprzednim miesiącu. Był to największy spadek tego wskaźnika od 2 lat, co jest warte zauważenia dodatkowo po negatywnym odczycie wskaźnika ISM z przemysłu.

Sytuacja w zatrudnieniu jest jednym z najważniejszych wskaźników ekonomicznych, na który czekają inwestorzy. Wskaźnik jest ogłaszany przez BLS (Biuro Statystyki Pracy) i publikowany przeważnie w pierwszy piątek każdego miesiąca.

Administracja Trumpa nie przeoczyła raportu wykorzystując niską stopę bezrobocia do opublikowania komunikatu. Stwierdzono, że "piątkowe dane o zatrudnieniu ilustrują dynamiczny rozwój gospodarczy, potęgowany dobrą koniunkturą, rozgrzanym do czerwoności rynkiem pracy i wzrastającym zaufaniem inwestorów".

Niska stopa bezrobocia sprawia, że trudiej o pozyskanie wykwalifikowanych pracowników, co tez pozytywnie przekłada się na wzrost przeciętnej stawki godzinowej o siedem centów w sektorze prywatnym (z wyłączeniem rolnictwa). Przeciętna stawka godzinowa w sektorze prywatnym wzrosła w lipcu do 27,05 dolara za godzinę.

Piątkowe dane o kolejnym spadku bezrobocia i dobrej sytuacji na rynku są dobrą wiadomością dla Partii Republikańskiej, która ma w perspektywie rywalizację w listopadowych wyborach do Kongresu. Sytuacja gospodarcza jest pozytywna, jeśli utrzyma się do listopadowych wyborów będzie największym atutem partii.