Ubiegły tydzień przyniósł kolejne wzrosty na rynkach mimo najgorszych od ponad roku notowań Apple (AAPL  ). Problemy z łącznością w nowym modelu Apple Watch i słaba sprzedaż iPhone'a 8 wywołały spadek ceny akcji koncernu o ponad 5% w ciągu ostatnich pięciu sesji.

W tym tygodniu inwestorzy będą przyglądać się sektorowi technologicznemu oraz scenie politycznej. Na ten moment wygląda na to, że kolejna próba zniesienia Obamacare nie powiedzie się, gdyż poparcie dla nowej ustawy jest zbyt małe. Może to mieć wpływ na ceny akcji spółek z sektora opieki zdrowotnej. Co prawda zostało jeszcze trochę czasu, lecz możliwe, że głosowanie nad ustawą w ogóle nie dojdzie do skutku.

Ponownie rośnie napięcie między Donaldem Trumpem a Kim Dzong Unem. W weekend prezydent USA stwierdził na Twitterze, że przywódca Korei Północnej "nie przetrwa długo". Póki co przepychanki słowne między liderami obu krajów nie wpłynęły na rynki, lecz po wysłaniu amerykańskich bombowców w okolice wybrzeża Korei Północnej niektórzy doszli do wniosku, że konflikt zbrojny jest nieunikniony.

Nadchodzący tydzień może przynieść wzrost zmienności. Z drugiej strony, podobne przewidywania już niejednokrotnie się nie sprawdziły. Co może spowodować spadki na rynkach? To pytanie za 64 tysiące dolarów, na które jeszcze nikt nie znalazł odpowiedzi. S&P 500 i Dow 30 utrzymują się na rekordowym poziomie. Nasdaq 100 radzi sobie nieco słabiej, przez co inwestorzy będą prawdopodobnie zwracać na niego szczególną uwagę. Na razie nie ma jednak powodów do obaw: wszystkie główne indeksy pozostają w trendzie wzrostowym.