Spółka (BMY  ) ma za sobą trudny okres. Roczny spadek ceny akcji wynosi dziś ponad 19,3 procent, gdy benchmarkowy indeks S&P500 rośnie o ponad 22 procent. Relatywną słabość widać również w perspektywie tegorocznej, która pokazuje spadek BMY o 14,6 procent, gdy rynek rośnie o 2,6 procent. Perspektywa trzymiesięczna potwierdza słabość spółki - akcje zyskują 0,7 procent, a S&P500 rośnie o ponad 7 procent. Dynamiczne straty notowane w zarysowanych okresach owocują próbami łapania dołka przez graczy lubujących się w nastrojach kontrariańskich. W istocie na wczorajszej sesji, w trakcie której S&P500 zyskał 0,8 procent, akcje BMY wzrosły o 1,2 procent.

Rzut oka na wykres pozwala na tezę, iż znaczenia zaczyna nabierać położenie ceny na tle historii. Ostatnie tąpnięcie sprowadziło wykres w rejon wsparcia na 48,71 USD, gdzie wcześniej wyczerpała się fala przeceny z rejonu 76,09 USD, która odebrała spółce ponad 35 procent wartości. Trend pozostaje spadkowy, więc stale trzeba liczyć się ze scenariuszem przebicia dołka w rejonie 48,71 USD. Obrona dołka zachęca jednak spekulacyjne nastawionych graczy do wejścia z blisko stawianym zleceniem obronnym i założeniem, iż wykres może zmierzać w kierunku dwóch poprawnych scenariuszy - podwójnego dna z linią szyi w rejonie 60,42 USD lub szerszej konsolidacji pomiędzy 48,71 USD i 76,09 USD. Niskie położenia popularnych oscylatorów (RSI, CCI) w strefach wyprzedania sygnalizują mały potencjał dalszej przeceny.

Opór: 76,09 - 60,42

Wsparcie: 48,71

Tendencja odczytywana na podstawie wskazań DMI/ADX: trend spadkowy