W środę na rynku akcji zapanowały mieszane nastroje. Z jednej strony inwestorzy zaniepokoili się doniesieniami z Białego Domu, z drugiej zaś cieszyli się, że S&P 500 pobił rekord długości rynku byka. Oficjalnie indeks ten zdobył już 3453 punkty, zyskując ponad 300%.

Dow 30 stracił w środę 88 punktów, S&P 500 - 1 punkt, zaś Nasdaq 100 poszedł w górę o 29 punktów w większości dzięki kilku przedsiębiorstwom technologicznym. Inwestorzy spodziewają się, że w drugiej połowie tego tygodnia na rynkach będzie działo się niewiele z racji końca okresu wakacyjnego. Traderzy są zdania, że poziom aktywności zwiększy się po Święcie Pracy.

Rezerwa Federalna USA opublikowała w środę protokół z sierpniowego posiedzenia. Mimo to inwestorzy bardziej przejęli się komentarzem Fedu, według którego wojna handlowa jest obecnie największym zagrożeniem dla "silnej amerykańskiej gospodarki".

Jak można się było spodziewać, w centrum zainteresowania mediów znalazły się również niektóre większe spółki działające na rynku sprzedaży detalicznej, które opublikowały zadowalające wyniki finansowe. Wśród takich podmiotów znalazło się na przykład Target (TGT  ). Przychód firmy okazał się o 500 mln wyższy niż oczekiwali analitycy, do czego przyczynił się najwyższy od 13 lat wzrost sprzedaży. Akcje TGT zyskały 4%, osiągając tym samym nową rekordową cenę.

Kurs akcji Lowe's (LOW  ) także znalazł się na nowym najwyższym poziomie dzięki okazaniu przez spółkę lepszych od przewidywań Wall Street rezultatów finansowych. Zadowolił też wyższy przychód. Szef LOW przyznał, że firma "zarobiła na spóźnionym wiosennym wzroście popytu". Target oraz Lowe's zajęły w środę odpowiednio drugie i pierwsze miejsce wśród najlepiej radzących sobie składowych indeksu S&P 500.