Wielu zaskoczyło przemówienie jednego z członków Rezerwy Federalnej USA, który rzucił nieco inne światło na potencjalną podwyżkę stóp procentowych. To przemówienie oraz wiadomości z Korei Północnej doprowadziły do spadku notowań. Dow 30 spadł o 392 pkt, S&P 500 stracił 53 pkt, a Nasdaq 100 - 133 pkt. W przyszłym tygodniu inwestorzy będą musieli sobie poradzić z piątkowymi spadkami. Nie ma wątpliwości co do tego, że lato na rynkach się skończyło i wszyscy wrócą do pracy ze zdwojoną siłą!

Notowania Wells Fargo (WFC  ) spadły o 2,32% po tym, jak rządowe organy kontroli nałożyły na bank 185 mln USD grzywny za nielegalne praktyki sprzedażowe. Pracownicy banku otwierali rzekomo rachunki oszczędnościowe oraz kredytowe bez zgody klientów, czasem generując opłaty za niewystarczające środki. Wells Fargo, który zwolnił około 5300 osób zaangażowanych w te nielegalne praktyki, zapłaci także 5 mln USD refundacji, czyli każdy klient otrzyma 25 USD zwrotu. W odpowiedzi na tę sytuację inwestorzy postanowili wyprzedać swoje udziały banku.

Apple (AAPL  ) znów przyciągnął uwagę graczy, gdyż notowania spółki spadły o 2,24%. Apple ogłosił, że od czwartku iPhone 7 oraz iPhone 7 Plus dostępny jest w przedsprzedaży. Jednakże czarna wersja telefonu już została wyprzedana. Oficjalnie nowy iPhone 7 trafi do sprzedaży w przyszłym tygodniu.

Ceny akcji sprzedawcy detalicznego wyposażenia wnętrz - Restoration Hardware (RH  ) - wzrosły zaraz po otwarciu o 3,00% w odpowiedzi na zadowalające wyniki za drugi kwartał. Zarówno zysk netto, jak i przychód spółki przewyższyły oczekiwania analityków. Jednak przychód oraz kluczowe wskaźniki sprzedaży okazały się niższe niż w zeszłym roku, czego powodem są problemy spółki związane z produkcją oraz przejściem z modelu promocyjnego na model członkostwa. Mimo to inwestorzy wciąż pospiesznie wykupowali akcje spółki.

Notowania MasterCard (MA  ) spadły o 1,79% po tym jak pojawiły się doniesienia o tym, że MA został pozwany w Wielkiej Brytanii o 19 mld USD odszkodowania za rzekome naliczanie nadmiernych opłat sklepom, a co za tym idzie, przerzucanie kosztów na klientów w postaci wyższych cen. MasterCard zaprzeczył tym zarzutom, jednak mimo to inwestorzy zdecydowali się wyprzedać część swoich akcji.