Dyrektor generalny producenta samochodów Ford Motor Co. (NYSE: F), Jim Farley, wypowiedział się na temat najnowszych działań prezydenta Donalda Trumpa dotyczących ceł na samochody ciężarowe, ostrzegając przed poważnymi skutkami finansowymi dla amerykańskiego giganta motoryzacyjnego, a także dla całej branży.
Nowe cła to "naprawdę poważna sprawa"
Farley określił nowe cła ogłoszone przez Trumpa jako "naprawdę poważną sprawę dla kraju i dla Forda", zaznaczając jednocześnie, że chociaż firma produkuje swoje ciężarówki w kraju, w dużym stopniu polega na częściach produkowanych za granicą. "Wiele części nie jest produkowanych w Stanach Zjednoczonych. Obciążone są one cłem w wysokości 25% lub 70%" - powiedział.
Stwierdził, że cła stanowią obecnie "przeszkodę wartą 2 mld $ dla Forda", co, jak twierdzi, "naprawdę ogranicza nasze przyszłe inwestycje".
Pomimo wyzwań Farley podkreślił trwający dialog Forda z administracją. "Są oni niezwykle otwarci na znalezienie rozwiązania tej kwestii. Jestem pełen optymizmu, że znajdziemy rozwiązanie dotyczące ceł. Ale przed nami jeszcze wiele pracy" - powiedział.
Farley stanowczo zaprzeczył również twierdzeniu, że protekcjonizm przyniesie długoterminowe korzyści amerykańskiemu przemysłowi motoryzacyjnemu. "Nie będziemy dynamiczną firmą ani krajem, jeśli po prostu zbudujemy ogromny mur wokół Stanów Zjednoczonych" - powiedział.
Zamiast tego opowiedział się za strategiczną innowacyjnością, aby stawić czoła zagranicznej konkurencji, podkreślając znaczenie "przewagi innowacyjnej" nad konkurentami, takimi jak chiński gigant EV BYD Company (OTC:BYDDY).
Farley na koniec podkreślił potrzebę elastyczności w globalnych łańcuchach dostaw. "Musimy mieć możliwość importowania bez ogromnych ceł, aby nasze pojazdy produkowane tutaj były bardziej przystępne cenowo" - powiedział.
Tesla nie stanowi zagrożenia, ale chińskie pojazdy elektryczne tak
We wrześniu Farley powiedział, że nie martwi się konkurencją ze strony Tesli Inc. (NASDAQ:TSLA) tak bardzo, jak chińskimi producentami samochodów, nazywając ich "700-funtowym gorylem" w branży pojazdów elektrycznych, ponieważ oferują "wielką innowacyjność przy niskich kosztach".
"Nie ma prawdziwej konkurencji ze strony Tesli, GM (NYSE:GM) czy Forda w porównaniu z tym, co widzimy w Chinach. Całkowicie dominuje ona na globalnym rynku pojazdów elektrycznych, a także coraz bardziej poza Chinami" - powiedział.
W zeszły wtorek wartość akcji Forda spadła o 1,08%, osiągając poziom 11,96 $, a w obrocie nocnym pozostała na niezmienionym poziomie. Spółka osiąga wysokie wyniki w rankingach Momentum i Value w Benzinga's Edge Stock Rankings, wykazując korzystną tendencję cenową w perspektywie krótko-, średnio- i długoterminowej.