Dunkin Brands się prywatyzuje

Dunkin Brands (NYSE: DNKN) zostanie sprywatyzowana w ramach umowy o wartości 11,3 mld USD z Inspire Brands. Wartość tej transakcji przekłada się na 106,50 USD za akcję. Dunkin ma już za sobą jedną prywatyzację, która miała miejsce w 2005 r., a jej wartość wyniosła wówczas 2,4 mld USD. Następnie firma wróciła na giełdę w 2011 roku. Spółka Inspire Brands jest właścicielem Sonic Drive-In, Jimmy John's, Arby's, Buffalo Wild Wings oraz kilku mniejszych sieci restauracji i jest wspierana przez grupę private equity, Roark Capital Group.

Profil firmy Dunkin

W ubiegłym roku Dunkin wygenerował 1,37 mld USD ze sprzedaży w 12 871 lokalizacjach. Koronawirus doprowadził do krótkotrwałego spadku sprzedaży, chociaż firma odnotowała szybkie odbicie.

Dunkin ma bardzo rentowny model oparty na franczyzie, w którym udaje mu się osiągnąć 94% marżę brutto. Cena akcji spółki wzrosła o 150% w stosunku do marcowych minimów i pod koniec września osiągnęła nową, rekordowo wysoką wartość.

Wyjątkowe jest również to, że jest to jedna z niewielu spółek z branży, która faktycznie dobrze sobie radzi w obecnej sytuacji. Gdy kryzys minie, czy to w 2022, czy w 2023 roku, prawdopodobnie będzie miała większy udział w rynku, ponieważ wiele restauracji zbankrutuje.

Od momentu wejścia na giełdę w 2011 r. akcje Dunkin Brands stale radzą sobie lepiej niż rynek. Jeśli spółka przyjmie ofertę od Inspire Brands po 106,50 USD za akcję, będzie to odzwierciedlać 596% wzrost notowań w ciągu dziewięciu lat jej działalności jako spółki publicznej. Dla akcjonariuszy jest to słodko-gorzka informacja, biorąc pod uwagę, że cena akcji wydawała się mieć szanse dalej rosnąć, co przełożyłoby się wzrost dywidendy w ponadprzeciętnym tempie.

Podczas swojej ostatniej telekonferencji po opublikowaniu raportu kwartalnego Dunkin powiedział, że sprzedaż spadła o 20%, przy czym największe straty dotyczyły sprzedaży we wczesnych godzinach porannych z powodu mniejszej liczby osób dojeżdżających do pracy. Jednak część tych klientów została zastąpiona przez ludzi, którzy przychodzili do kawiarni później w ciągu dnia i zamawiali droższe produkty, takie jak espresso. W ostatnich latach Dunkin zaczął bardziej skupiać się nie na pączkach, a na napojach, aby konkurować bezpośrednio ze Starbucksem (NYSE: SBUX).