Facebook postawił na metaverse i teraz zmaga się z problemami

Meta Platforms (Nasdaq: FB), czyli spółka znana wcześniej jako Facebook, zmieniła nazwę pod koniec października. Nie było to całkowitym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że metawersum coraz częściej stawało się głównym tematem działań firmy, a prezes i założyciel firmy Mark Zuckerberg nawiązywał do niego podczas swoich publicznych wystąpień. Jest to również kulminacja tego, co zaczęło się od zakupu przez Facebooka firmy z branży VR, Oculus, w 2014 roku.

Nadal warto zauważyć, że pomimo tej zmiany media społecznościowe i reklamy nadal stanowią znaczną część przychodów Facebooka i będzie tak przez większość następnej dekady. Cynicy mogą twierdzić, że Facebook próbuje się zmienić, ponieważ jest pogrążony w kontrowersjach dotyczących negatywnych efektów zewnętrznych, które zostały stworzone przez jego platformy w zakresie dezinformacji, polaryzacji politycznej i negatywnego wpływu na zdrowie psychiczne młodych ludzi, w szczególności dziewcząt.

Istnieją również oznaki spadków w branży reklamowej, zwłaszcza, że firma traci udział w rynku na rzecz innych platform, takich jak należący do ByteDance TikTok. Ostatnio cena akcji Meta spadła o 22% z najwyższego poziomu odnotowanego we wrześniu do najniższego poziomu w zeszłym tygodniu wynoszącego 300 USD. Od tych minimów notowania wzrosły o około 10%.

Pomimo ostatnich słabych wyników akcji i licznych czynników ryzyka, takich jak spowolnienie wzrostu, presja regulacyjna i potencjalna utrata udziału w rynku, nadal warto patrzeć na spółkę z optymizmem, ponieważ w przeszłości spadki o 20% lub więcej były dobrymi punktami wejścia.

Co więcej, zdecydowanie poprawiła się wycena akcji, której wskaźnik forward P/E wynosi 23 i jest nieco wyższa od średniej P/E dla S&P 500 (NYSE: SPY) wynoszącej 21. Wzrost zysków akcji będzie jednocyfrowy w porównaniu do 35% w tym roku, ponieważ spółka będzie miała wyższe koszty z powodu zwiększonej liczby zatrudnień i inwestycji w platformy i treści w ramach metaverse.

Dodatkowo, jak już wspomniałem, jeśli spojrzymy na giełdową historię Facebooka, zobaczymy, że spadki o 20% oznaczały dobre punkty wejścia podczas rynków byka, podczas gdy spadki bliższe 40% mogą mieć miejsce podczas bardziej niedźwiedzich warunków.