Jak Alibaba stała się potęgą na chińskim rynku

Alibaba Group Holding Limited (NYSE: BABA), o której mówi się zazwyczaj po prostu Alibaba, to chińska spółka e-commerce, która odnosi wielkie sukcesy. Alibaba nie tylko obsługuje wyszukiwarkę zakupów oraz oferuje usługi w dziedzinie płatności elektronicznych, a także usługi przetwarzania danych w chmurze, zapewnia również wiele różnych usług w zakresie sprzedaży na portalach internetowych (consumer-to-consumer, business-to-consumer, business-to business). Jej portal sprzedaży consumer-to-consumer o nazwie Taobao jest bardzo podobny do strony eBay.com (NASDAQ: EBAY) - w portalu wystawiono na sprzedaż ponad miliard produktów, znajduje się on również w pierwszej dwudziestce najczęściej odwiedzanych stron na świecie. Alibaba, będąca gigantem na światowym rynku sprzedaży wysyłkowej, jest powszechnie uważana za wschodni odpowiednik Amazon (NASDAQ: AMZN), ponieważ obsługuje głównie Chińską Republikę Ludową, stopniowo cieszy się jednak coraz większym zainteresowaniem na całym świecie. Amerykańscy konsumenci zwykle znają Alibabę ze względu na jej powiązania z Yahoo (NASDAQ: YHOO). Yahoo posiada 15% udziałów spółki, które są wyceniane na około 30 mld USD. A więc w jaki sposób Alibaba stała się gigantem na światowym rynku?

Jack Ma i David Cameron - $this->copyright_for_current_language

Jack Ma, który nadal pełni funkcję prezesa spółki, założył Alibabę 1998 roku w Hangzhou wraz z 17 innymi współpracownikami. Odegrał on istotną rolę w tworzeniu publicznego wizerunku spółki - Ma jest utalentowanym mówcą, jako urzędnik służby cywilnej zasłynął ze swojego "swojskiego uroku", który jest łatwo dostrzegalny niezależnie od tego, czy mówi po angielsku czy po chińsku. Między 1999 a 2000 rokiem grupie udało się pozyskać wsparcie finansowe w wysokości 25 mln USD od różnorodnych instytucji, takich jak Goldman Sachs (NYSE: GS), Fidelity, SoftBank (TYO: 9984) i wiele innych. Spółka stała się rentowna w grudniu 2001 roku, a w 2013 roku zadecydowała o utworzeniu Taobao, czyli platformy e-commerce dla konsumentów. W 2011 roku jednak doszło do dużego skandalu, który rozwinął się na skutek przejęcia należącej do Alibaby wartościowej firmy Alipay zajmującej się przelewami online przez spółkę bezpośrednio kontrolowaną przez Ma. Wzbudziło to obawy wśród akcjonariuszy mniejszościowych: Softbank i Yahoo zaczęły się martwić o to, że ich pozycja wśród akcjonariuszy Alibaby ulegnie osłabieniu. Inwestorzy oskarżyli Ma o wyprzedaż aktywów spółki. Ten natomiast przyznał, że za decyzją o przejęciu stało wiele powodów natury prawnej, bez względu na to jednak, transakcja stanowiła poważne naruszenie standardów ładu korporacyjnego. Na skutek tego wydarzenia poważnie ucierpiał jego publiczny wizerunek.

19 września 2014, Alibaba debiutuje na Nowojorskiej Giełdzie Papierów Wartościowych - $this->copyright_for_current_language

Niemniej jednak Alibaba nadal zdołała przyciągnąć nowych użytkowników, a w 2009 roku General Atlantic, globalna firma kapitałowa, zdecydowała się w nią zainwestować 17 mln USD. Do kolejnych kontrowersji wokół spółki doszło w związku z jej wejściem na Giełdę Papierów Wartościowych w Hong Kongu: Alibaba zadebiutowała na niej w 2007 roku, jej akcje zostały jednak wycofane z obiegu w 2012 roku. To wycofanie wywołano niemałą dyskusję: Ma oraz jego zarząd zostali oskarżeni o to, że wycofali akcje Alibaby z obiegu na Giełdzie Papierów Wartościowych w Hong Kongu tylko dlatego, że chcieli przeprowadzić pierwszą ofertę publiczną na giełdzie amerykańskiej (której zaleta polegała na tym, że Alibaba mogłaby wprowadzić do sprzedaży dwie klasy akcji o różnych prawach do głosowania przez akcjonariuszy). Ponadto, przed złożeniem wniosku F-1 jako zagraniczna spółka debiutująca w Stanach Zjednoczonych Alibaba dokonywała jednego przejęcia za drugim (co jest raczej nietypowe dla spółki, który rozważa wprowadzenie swoich akcji do obrotu giełdowego), nabywając udziały w spółkach takich jak China Vision Holdings, Lyft, Peel Technologies oraz Weibo (NASDAQ: WB). We wrześniu 2014 roku w czasie swojego debiutu giełdowego w Stanach Zjednoczonych Alibaba została wyceniona na 25 mld USD, co oznaczało, że przeprowadziła jedną z największych pierwszych ofert publicznych w historii.

Taobao - $this->copyright_for_current_language

Jak obecnie przedstawia się przyszłość Ma oraz Alibaby? Chociaż spółka słynie ze swojej platform Taobao, jej sukces w przyszłości będzie w dużej mierze zależał od nowej platformy o nazwie Tmall, która pozwala nie indywidualnym sprzedawcom, lecz właścicielom marek, na sprzedawanie swoich produktów konsumentom. Ta platforma pozwala Alibabie na generowanie przychodów z prowizji od sprzedaży, podczas gdy Taobao generuje jedynie przychody z reklam. W mediach spekulowano również na temat tego, czy Ma i Mark Zuckerberg, założyciel Facebooka (NASDAQ: FB), znajdą możliwość współpracy nad stworzeniem platformy społecznościowej, która byłaby dostępna w Chinach. Jak na razie Chinom udało się pójść naprzód bez Facebooka, który aby zaistnieć w tym państwie musiałby znacząco zmienić swój format - albo rozszerzyć swoją działalność, albo ograniczyć swoją potencjalną grupę docelową do innych użytkowników w Chinach. Każda ze zmian byłaby skazana na międzynarodowe potępienie, dlatego też ta wizja współpracy, choć kusząca, pozostaje na razie jedynie hipotezą.

- $this->copyright_for_current_language