Krótkie filmiki, długie liczby. Kuiashou, konkurencja TikToka, wchodzi na giełdę

TikTok przeżywa właśnie swój złoty okres, ale nie znaczy to, że konkurencja śpi. Chiński rywal aplikacji, Kuaishou, właśnie wszedł na giełdę z największym IPO od początku czasów pandemii.

Kuaishou to firma technologiczna z Pekinu założona w 2011 roku. Jest to platforma do udostępniania krótkich filmików społecznościowych - bardzo podobna do TikToka. Użytkownicy nagrywają i ,,szerują" wydarzenia ze swojego życia, a hasłem aplikacji jest ,,Capture the World, Share Your Story" (dosłownie: uchwyć świat, podziel się swoją historią). Dostępna jest również opcja nagrywania na żywo. Kuaishou dosłownie oznacza ,,szybka ręka", więc nic dziwnego, że firma skupia się na dynamicznych wideo i natychmiastowym przykuwaniu uwagi.

Live-streaming jest zresztą głównym źródłem zarobku aplikacji. Użytkownicy mogą kupować swoim ulubionym streamerom wirtualne prezenty czy robić donacje. Same tego typu transakcje stanowiły aż 84% przychodów w 2019 roku. Oprócz tego, Kuaishou ma też spore zyski z reklam internetowych. Firma jest też wspierana przez chińskiego giganta social mediów i gamingu, Tencent, co pomaga w rywalizacji z innymi wielkimi markami, jak na przykład Douyin, czyli chińską wersją TikToka.

Wyniki Kuaishou, jeśli chodzi o użytkowników, również są imponujące. Przez 11 miesięcy 2020 roku (do listopada) serwis naliczył 264 miliony aktywnych użytkowników. Wciąż jest to mniej niż wspomniany Douyin, który może się pochwalić bazą 600 milionów userów według danych z sierpnia 2020 roku, ale liczby i tak robią wrażenie.

- $this->copyright_for_current_language

Teraz Kuaishou zanotowało spektakularne wejście na giełdę w Hong Kongu. Akcje zamknęły się na cenie 300 dolarów hongkońskich (prawie 39 dolarów US) za sztukę, co oznacza wzrost aż 161% w stosunku do 116 dolarów HK (15 $) po których firma je wyemitowała. W ramach oferty Kuaishou zebrał łącznie 41,28 miliarda dolarów hongkońskich (5,32 miliarda dolarów amerykańskich). Kwoty te czynią Kuaishou największym wejściem na giełde w branży technologicznej od czasów Ubera w maju 2019 roku (wtedy firma ride-sharingowa przygotowała ofertę na 8 miliardów), a także największym globalnie od grudnia 2019 roku, kiedy to IPO wystosowało Saudi Aramco (30 miliardów dolarów).

Spoglądając na inwestorów aplikacji, można dostrzec duży kapitał. Temasek, Abu Dhabi Investment Authority, Fidelity, GIC czy Blackrock zobowiązali się zainwestować 2,45 miliarda dolarów. Do sponsorów umowy należą natomiast Bank of America Securities, China Renaissance i Morgan Stanley.

- $this->copyright_for_current_language

Wejście firmy jest też sporym wydarzeniem dla giełdy w Hong Kongu. Coraz mocniej rozpycha się ona na światowym rynku, będąc mocno pożądanym rynkiem dla dużych, chińskich firm z branży technologicznej. W ostatnich dwóch latach Hong Kong przeżywał trudne chwile - od protestów, do kontrowersyjnych praw, które ograniczały wolności obywatelskie mieszkańców, do pandemii Covid-19. Dzięki rozrostowi giełdy Hong Kong pokazuje, że wciąż jest atrakcyjnym miejscem dla inwestorów. Jest to kolejne potwierdzenie, po tym, jak od 2019 roku wiele gigantów prowadzi dodatkowe notowania w Hong Kongu. Wśród nich znajdują się JD.com (NASDAQ: JD), Alibaba (NYSE: BABA) czy Netease (NASDAQ: NTES).