Plan Bidena nabiera kształtów, jednak nie obędzie się bez podwyżek podatków

Dzień po przegłosowaniu ustawy infrastrukturalnej na kwotę 1 biliona dolarów, Senat przyjął ogólny zarys drugiej połowy programu gospodarczego prezydenta Joe Bidena: 10-letnią uchwałę budżetową na kwotę 3,5 biliona dolarów.

Uchwała budżetowa ma na celu walkę z ubóstwem i nierównościami, inwestowanie w programy dla dzieci i seniorów oraz walkę ze zmianami klimatycznymi - a źródłem finansowania mają być głównie największe korporacje i najbogatsi Amerykanie. Program zakłada inwestowanie w powszechne przedszkola i programy opieki nad dziećmi, przedłużenie ulg podatkowych na dzieci, zapewnienie dwóch darmowych lat w college'u, stworzenie płatnego urlopu rodzinnego i medycznego, rozszerzenie świadczeń Medicare na stomatologię, słuch i wzrok, obniżenie wieku kwalifikującego do Medicare, oferowanie zachęt podatkowych dla zielonej energii, utworzenie Cywilnego Korpusu Klimatycznego i zakup większej liczby niskoemisyjnych pojazdów rządowych.

Przedstawiony pakiet o wartości 3,5 biliona dolarów został zatwierdzony w głosowaniu Senatu, a szczegóły zostaną uzupełnione w najbliższych tygodniach i miesiącach. Przewodniczący Senackiej Komisji Budżetowej Bernie Sanders (I., Vt.) nazwał to długo oczekiwaną inwestycją w klasę robotniczą i najbardziej znaczącym aktem prawnym dla ludzi pracy, osób starszych, dzieci, chorych i biednych od czasów FDR i New Deal z lat 30. Republikanie, którzy poparli dwupartyjny projekt infrastrukturalny o wartości 1 biliona dolarów, krytycznie odnieśli się do propozycji o wartości 3,5 biliona dolarów.

"Wyruszyli próbując opodatkować i wydać nasz kraj w zapomnienie", powiedział Lider Mniejszości Senatu Mitch McConnell. Cynthia Lummis nazwała go "progresywnym workiem polityki, za który zapłacicie swoimi ciężko zarobionymi dolarami albo poprzez większą inflację teraz, albo wyższe podatki później". Demokraci twierdzą, że zapłacą za drugą fazę planu infrastrukturalnego Bidena podatkami od bogatych i korporacji, niepobranymi podatkami i innymi środkami. Przewodniczący Senackiej Komisji Finansów Ron Wyden powiedział, że zaoferują ustawodawcom szereg opcji, w tym propozycje dla "międzynarodowych korporacji, najbogatszych jednostek, egzekwowania prawa wobec oszustów podatkowych i oszczędności z innych programów". Demokraci zaproponowali podniesienie stawek podatkowych dla korporacji do 28% z obecnych 21%. Stawka ta wynosiła 35%, zanim Republikanie obniżyli ją w 2017 roku. Senaccy Republikanie odmówili rozważenia przywrócenia podwyżek podatków podczas negocjacji nad pierwszą częścią pakietu infrastrukturalnego, o wartości 1 biliona dolarów. Demokraci wezwali również do podniesienia górnego przedziału podatkowego dla najbogatszych osób do 39,6%, poziomu, który obowiązywał przed republikańską obniżką podatków. Ponadto, Biden zaproponował podniesienie stawki podatku od zysków kapitałowych do 39,6% z obecnych 20%. Podniesienie podatku od zysków kapitałowych mogłoby przynieść 370 miliardów dolarów w ciągu 10 lat, jak oszacowało bezpartyjne Centrum Polityki Podatkowej Urban-Brookings. Biden i Demokraci chcą także zwiększyć możliwości Internal Revenue Service w ściganiu oszustów podatkowych. Jedna z grup strażniczych IRS oszacowała, że oszuści podatkowi są winni ponad $2.4 miliarda w niezapłaconych podatkach. To również zostało wycięte z ustawy infrastrukturalnej po sprzeciwie niektórych Republikanów. Demokraci poprosili senacką komisję finansów o znalezienie dodatkowych dochodów z oszczędności w służbie zdrowia oraz o nową opłatę od zanieczyszczających środowisko dwutlenkiem węgla i metanem, w tym opodatkowanie importu z krajów o słabej polityce klimatycznej. Ponadto, senator Elizabeth Warren i senator Angus King zaproponowali opodatkowanie korporacji w wysokości 7% od zysków zgłoszonych inwestorom w wysokości ponad 100 milionów dolarów, co według ich szacunków pozwoliłoby zebrać prawie 700 miliardów dolarów w ciągu 10 lat od około 1300 firm.

Joe Biden - $this->copyright_for_current_language

Podczas gdy Biden i inni liderzy Senatu zgadzają się z tymi propozycjami, nie jest pewne, czy wszyscy z 50-ciu senatorów o poglądach demokratycznych popierają to, co jest obecnie przedmiotem dyskusji. W nadchodzących tygodniach i miesiącach spodziewajcie się usłyszeć różne opinie na temat tego, jaki powinien być najlepszy i ostateczny plan.

- $this->copyright_for_current_language