Podsumowanie tygodnia rządów Trumpa: Mueller, Manafort, Cohen i Stone

Mimo zapowiedzi prokurator specjalny Robert Mueller nie przedstawił w zeszłym tygodniu dokumentu zawierającego szczegółowych informacji na temat Paula Manaforta, byłego szefa kampanii wyborczej Donalda Trumpa. Może to sugerować, że notka zawiera poufne dane, które przed publikacją wymagają przeredagowania lub zatwierdzenia przez sędziego. Manafort został skazany za osiem przestępstw, a oprócz tego przyznał się do popełnienia jeszcze dwóch innych. Wstępnie mężczyzna zawarł z Muellerem ugodę, jednak w wyniku wprowadzenia w błąd organów śledczych, co równało się z naruszeniem jej warunków, została ona unieważniona.

Na początku zeszłego tygodnia pojawiły się pogłoski, według których prokurator specjalny miały być gotowy do przedłożenia finalnej wersji raportu ze swojego śledztwa nowo zatwierdzonemu prokuratorowi generalnemu Williamowi Barrowi. Teraz wszystko wskazuje na to, że były one nieprawdziwe. Możliwe, że Barr, który z własnej inicjatywy sporządził nieprzychylną Muellerowi notkę, będzie próbował zataić pewne elementy jego raportu. Członkowie Izby Reprezentantów USA skierowali do Barra specjalne wezwanie, by nie ukrywał dowodów na przestępstwa Trumpa. Istnieje prawdopodobieństwo, że prezydent USA skorzysta ze swoich uprawnień i postanowi uniewinnić Manaforta, mimo to prokuratura stanu Nowego Jorku zapowiedziała wszczęcie postępowania w sprawie oszustw podatkowych.

Roger Stone ma zakaz udzielania publicznych wypowiedzi na temat swojego postępowania zarządzony przez sędzię federalną Amy Berman Jackson. Decyzja wynikła z afery w mediach społecznościowych sprowokowanej przez Stone'a. Mężczyzna opublikował na Instagramie zdjęcie twarzy sędzi, obok której był widoczny celownik pistoletu.

Michael Cohen zgodził się na publiczne złożenie zeznań przed Kongresem USA. Początkowo miał on zeznawać na początku miesiąca, jednak zrezygnował z powodu problemów ze zdrowiem.

Według doniesień Trump miał zapytać byłego tymczasowego prokuratora generalnego Matthew Whitakera, czy mianowany przez niego prokurator mógłby poprowadzić śledztwo w sprawie płaconych przez Cohena pieniędzy za milczenie podczas wyborów w USA w 2016 roku. Nie ma żadnych dowodów na to, że Whitaker w jakikolwiek sposób ingerował w śledztwo, a poza tym polityk już wcześniej zeznawał przed amerykańskim Kongresem, że Trump nigdy go do tego nie zmuszał.

Rząd federalny wprowadził nowy przepis, na mocy którego utrzymywana z pieniędzy podatników proaborcyjna organizacja Planned Parenthood straci część funduszy. Pozyskane tą drogą pieniądze zostaną przekazane grupom aktywistów walczących z aborcją.

W zeszłym tygodniu Stany Zjednoczone i Chiny poczyniły postępy w zakresie negocjacji handlowych. Sporządzany jest już szkic oficjalnej umowy, co napełniło inwestorów nadzieją, że problem zostanie rozwiązany przez marcowym terminem.