Wiadomość o zawieszeniu programu Jimmy'ego Kimmela przez ABC, spółkę należącą do The Walt Disney Company (NYSE: DIS), wstrząsnęła branżą rozrywkową, a prezydent Donald Trump wyraził zadowolenie z tej decyzji.
Zawieszenie Kimmela zaszkodzi Disneyowi, a czy pomoże Comcastowi?
Decyzja ABC o zawieszeniu Kimmela może mieć wpływ na oglądalność i sektor streamingu.
Według danych Google Trends (NASDAQ: GOOG) (NASDAQ: GOOGL) liczba wyszukiwań haseł "cancel Disney+" i "cancel Disney plus" osiągnęła najwyższy poziom od 12 miesięcy. Liczba wyszukiwań hasła "cancel Hulu" zbliżyła się do najwyższego poziomu od 12 miesięcy.
Zwiększona liczba wyszukiwań dotyczących anulowania subskrypcji serwisów streamingowych często poprzedza potencjalną utratę klientów lub spadek liczby abonentów przez firmy. Ponieważ niektórzy klienci opłacają subskrypcję miesięcznie lub rocznie, dzięki szybkiemu wyszukiwaniu w Google konsumenci mogą dowiedzieć się, jak anulować swoje członkostwo.
Decyzja o zawieszeniu Kimmela może zapewnić Disneyowi przychylność administracji Białego Domu. Jednak może to kosztować firmę oglądalność, przychody z reklam i liczbę abonentów usługi streamingowej. Firma prawdopodobnie musiała rozważyć, czy zawieszenie Kimmela nie spowoduje większych strat abonentów i konsekwencji finansowych.
Trump, który często wymieniał zniewagi z Kimmelem, powiedział w czwartek, że zwolnienie nastąpiło z powodu "braku talentu".
"Kimmel został zwolniony przede wszystkim z powodu słabych wyników oglądalności" - powiedział Trump.
Komentarze te nie pokrywają się z tym, co firmy medialne powiedziały o planach nieemitowania talk-show Kimmela po jego wypowiedziach na temat Charliego Kirka.
Chociaż Disney może stanąć w obliczu trudności z powodu negatywnej reakcji na zawieszenie programu i potencjalnej przyszłej decyzji dotyczącej programu i jego czasu emisji, to spółką, na którą warto zwrócić uwagę, jest Comcast Corporation (NASDAQ: CMCSA).
W obliczu zawieszenia programu Kimmela i przyszłego zakończenia talk-show Stephena Colberta w stacji CBS należąca do Comcast stacja NBC znalazła się nagle w korzystnej sytuacji, która może zapewnić jej wzrost oglądalności.
Oglądalność programu "The Tonight Show with Jimmy Fallon" może wzrosnąć wraz z nieobecnością Kimmela na antenie. Może to przełożyć się na lepsze stawki reklamowe i wzrost liczby abonentów usług streamingowych Comcast.
Jednak nadal nie jest jasne, czy Comcast planuje zmienić swoją ofertę programową w późnych godzinach wieczornych, aby pozostać w łaskach Trumpa.
"Kimmel nie miał żadnego talentu i osiągał gorsze wyniki oglądalności niż Colbert, jeśli to w ogóle możliwe. Pozostają Jimmy (Fallon) i Seth (Meyers), dwaj totalni nieudacznicy, w Fake News NBC. Ich wyniki oglądalności są również fatalne. Zajmij się tym, NBC!!!", napisał Trump na Truth Social.
Wpływ telewizji regionalnej
Wiele regionalnych stacji telewizyjnych ogłosiło plany wycofania programu "Jimmy Kimmel Live!" z anteny jeszcze przed podjęciem decyzji o zawieszeniu przez ABC.
Nexstar Media Group (NYSE: NXST) ogłosiła, że wycofa program ze swoich stacji ABC po komentarzach Kimmela na temat Charliego Kirka.
"Komentarze pana Kimmela na temat śmierci pana Kirka są obraźliwe i nietaktowne w krytycznym momencie naszej krajowej debaty politycznej i nie uważamy, aby odzwierciedlały one spektrum opinii, poglądów lub wartości lokalnych społeczności, w których działamy" - powiedział Andrew Alford, prezes działu nadawczego Nexstar.
Sinclair Inc SBGI stwierdziło, że zawieszenie programu nie jest wystarczające i wezwało ABC oraz FCC do podjęcia dalszych kroków. Wezwanie to pojawiło się po tym, jak firma Sinclair również zdecydowała się usunąć program ze swoich stacji.
W piątek firma medialna wyemituje specjalny program poświęcony pamięci Kirka, który zastąpi program Kimmela w stacjach ABC.
Sinclair wezwało Kimmela do złożenia przeprosin rodzinie Kirka oraz przekazania osobistej darowizny na rzecz rodziny i organizacji Turning Point USA.
Wpływ fuzji
Decyzja Nexstar o wycofaniu talk-show Jimmy'ego Kimmela zapadła w momencie, gdy firma stara się sfinalizować wartą 6,2 mld $ transakcję przejęcia konkurencyjnej spółki Tegna Inc (NYSE: TGNA). W wyniku tej transakcji powstałaby potęga w regionalnej telewizji, ale musi ona jeszcze uzyskać zgodę amerykańskiej Federalnej Komisji Łączności (FCC).
Przewodniczący FCC Brendan Carr być może zapoczątkował rozmowy o zawieszeniu programu, występując w środę w podcaście Benny'ego Johnsona.
Jako szef FCC Carr ma znaczący wpływ na to, które transakcje medialne są zatwierdzane. Czynnik ten podobno odegrał rolę w decyzji Nexstar.
"Najwyraźniej Nexstar podlizuje się Carrowi" - powiedział prawnik specjalizujący się w branży telekomunikacyjnej w programie "On The Money" New York Post.
Fuzja Nexstar i Tegna zwiększyłaby zasięg obu firm do 265 stacji w 44 stanach i objęłaby 80% gospodarstw domowych.
Paramount i Skydance były zaangażowane w przeprowadzenie fuzji w kontekście pozwu wniesionego przez Trumpa przeciwko Paramount. Obserwatorzy spekulowali, że ugoda zawarta przez Paramount mogła doprowadzić do zatwierdzenia fuzji, w wyniku której powstała firma Paramount Skydance (NASDAQ: PSKY). Carr twierdzi, że nie miało to wpływu na podjętą decyzję.
Termin zawarcia ugody i zatwierdzenia fuzji był dla wielu osób znaczący. Ugoda Paramount doprowadziła również do tego, że prowadzący nocny talk show Stephen Colbert nazwał ją łapówką, co mogło doprowadzić do jego zwolnienia z firmy, a emisja jego program ma się zakończyć w maju 2026 roku.
FCC i konsekwencje dla ABC
Jak donosi magazyn Variety, Amerykańska Gildia Scenarzystów, Gildia Aktorów Ekranowych oraz Gildia Producentów wydały oświadczenia popierające Kimmela.
"Prawo do wyrażania swoich opinii i nie zgadzania się ze sobą - a nawet do wywoływania kontrowersji - stanowi sedno tego, co oznacza bycie wolnym człowiekiem. Nie można tego nikomu zabronić" - stwierdziła Gildia Scenarzystów w swoim oświadczeniu.
Reprezentant Robert Garcia (D-Kalifornia) wszczął dochodzenie w sprawie decyzji dotyczącej Kimmela, w którym uczestniczą administracja Trumpa, ABC i Sinclair, jak donosi The Hill.
Garcia, członek Committee on Oversight and Government Reform, stwierdził, że jego dochodzenie ma związek z obroną 1. poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych.
W raporcie Deadline zwrócono uwagę na wpis Carra na Twitterze z 2019 r., w którym porusza on kwestię cenzury rządowej ze strony FCC.
"Czy rząd powinien cenzurować wypowiedzi, które mu się nie podobają? Oczywiście, że nie. FCC nie ma uprawnień do kontrolowania wypowiedzi w imię >>interesu publicznego
Na swojej stronie internetowej FCC podkreśla swoje "ograniczone kompetencje prawne".
"FCC od dawna utrzymuje, że >>swoboda wyrażania pogdlądów najlepiej służy interesowi publicznemu
Strona internetowa FCC informuje, że jej uprawnienia do zakazywania wypowiedzi wynikają z 1. poprawki.