Słabe dane z rynku pracy to żaden problem. Komentarz tygodniowy

Wzrosty na giełdzie wydają się nie mieć końca. Indeksy biją rekordy dzięki nadziejom na nowy pakiet stymulacyjny czy nieodległe wprowadzenie programów szczepień na COVID-19. Słabe dane z gospodarki nie stanowią problemu.

S&P500 (NYSE:SPY), technologiczny NASDAQ (NASDAQ:QQQ) i skupiający maluchy Russell 2000 (NYSE:IWM) osiągnęły w minionym tygodniu nowe historyczne wartości. I to pomimo wyraźnego spowolnienia danych z rynku pracy według danych za listopad, które w swoim finalnym odczycie zdecydowanie rozczarowały w stosunku do oczekiwań. Według danych Biura Statystyki Pracy, amerykańska gospodarka do połowy listopada wygenerowała ledwie 245 tyls. etatów w sektorach pozarolniczych (nonfarm payrolls) (co stanowi ledwo połowę wobec prognoz 469 tys.i najsłabszy odczyt od maja br.). Winna oczywiście jest nasilająca się pandemia Covid-19 i wprowadzane ograniczenia, co doprowadziło do zwolnień w branży sprzedaży detalicznej, restauracjach (52 tys. miejsc, wobec dodanych 287 tys. w poprzednim miesiącu). Wiele wskazuje na to, że w dobie rekordowej ilości zakażeń, gospodarka USA ponownie zwalnia, co paradoksalnie może być dobrą wiadomością dla inwestorów, ponieważ przyspiesza to perspektywę wprowadzenia nowej umowy stymulacyjnej dla gospodarki. Innymi słowy, złe dane z rynku pracy w ogóle nie wzbudziły na rynku reakcji.

Siedziba Nowojorskiej Giełdy Papierów Wartościowych - $this->copyright_for_current_language

Pfizer (NYSE:PFE) i BioNTech (NASDAQ:BNTX) wzrosły w tygodniu o 5% w reakcji na zatwierdzenie przez Wielką Brytanię ich szczepionki do użycia w nagłych wypadkach i pierwszymi szczepieniami. Bez czekania na decyzję europejskich i amerykańskich regulatorów. FDA ma dokonać przeglądu szczepionki przeciwko koronawirusowi Pfizer-BioNTech 10 grudnia, a tydzień później szczepionki od Moderna (NASDAQ:MRNA).

Salesforce.com (NYSE:CRM) potwierdził, że złożył ofertę na przejęcie Slack Technologies (NYSE:WORK) za rekordowe 27,7 miliarda USD rozliczone w gotówce i akcjach. Akcjonariuszom giganta informatycznego zdecydowanie nie spodobała się perspektywa wykupienia nierentownego Slacka. Od momentu, gdy plotka kilka dni wcześniej dotarła na rynek, akcje Slack urosły prawie 50%, podczas, gdy Salesforce spadły o 15%.

Niedawny debiutant, zarządzający danymi w chmurze Snowflake (NYSE:SNOW) odnotował stratę 0,62 USD na akcję w swoim pierwszym raporcie jako spółka publiczna. W minionym kwartale przychody wzrosły o 119% do 159,6 mln USD, przekraczając oczekiwania analityków 147,5 miliona USD. Po wynikach akcje silnie rosły i niemal wyrównały rekordowe wartości cen akcji sprzed kilku dni. Od czasu debiutu z połowy września, akcje podrożały o kolejne 37%.

Tesla (NASDAQ:TSLA) odnotowała kolejny silny wzrost akcji po informacjach o dodaniu spółki do składu indeksu S&P500 od 21 grudnia. Producent pojazdów elektrycznych z kapitalizacją przekraczającą 500 miliardów USD, będzie największą firmą dodaną do indeksu w historii. Akcje zamknęły tydzień na niemal rekordowych wartościach.

- $this->copyright_for_current_language

Start up motoryzacyjny Nikola (NASDAQ:NKLA) jednak nie będzie produkował elektrycznej ciężarówki Badger w kooperacji z General Motors, który wycofał się z inwestycji w Nikolę i nie będzie obejmował akcji spółki. Nikolę zabił niedawny raport od Hindenburg Research.

W skali minionego tygodnia najmocniej rósł ETF na NASDAQ o 2,1%, a ETF S&P500 o 1,9%.