Tydzień pod znakiem spadku notowań złota i wzrostu kursu dolara

Notowania na większości rynków ulegają w tym tygodniu wahaniom, choć ceny jednostek uczestnictwa bardziej skłaniają się ku dolnym wartościom swoich zakresów. Inwestorzy krótkoterminowi nie są w stanie przewidzieć tego, w jakim kierunku podąży rynek, gdyż każdy kolejny dzień zdaje się być odwrotnością poprzedniego. Przyjrzyjmy się zatem lepszym i słabszym poczynaniom funduszy ETF.

Fundusz ETF indeksu Nasdaq 100 (NASDAQ: QQQ) wciąż radzi sobie najlepiej z tzw. wielkiej trójki. Choć w perspektywie krótkoterminowej ceny jego jednostek uczestnictwa pozostają w zakresie, to wciąż oscylują one przy swoich najwyższych wartościach bez większej presji na sprzedaż. Każdy ruch w dół spotyka się z szybkim wykupem, który przywraca notowania QQQ do poprzednich wysokich wartości.

Fundusz ETF indeksu S&P 500 (NYSE: SPY) jest tym, który wzbudza w ostatnim czasie pewne obawy. Niemożność przebicia najwyższych notowań SPY doprowadziła do zwiększenia wolumenu obrotu oraz presji spadkowej. Mimo iż w perspektywie rocznej notowania funduszu wciąż znajdują się na plusie, gracze obawiają się, że ustalono ich tymczasową najwyższą wartość, ponieważ inwestorzy zajmujący się analizą techniczną zwracają uwagę na niższą górkę w ostatnim czasie.

Fundusz ETF złota (NYSE: GLD) był gwiazdą wtorkowej sesji, ponieważ jego notowania runęły w dół. Cena jednostki uczestnictwa w funduszu spadła o prawie 3,5%, co stanowi największy jednodniowy spadek od miesięcy. Przez cały dzień zauważalna była presja na sprzedaż. GLD pociągnął także w dół fundusz ETF wydobycia złota (NYSE: GDX), który tylko jednego dnia, we wtorek, stracił prawie 10%.

Na spadku notowań GLD skorzystał za to fundusz ETF dolara (NYSE: UUP), którego cena jednostki uczestnictwa osiągnęła we wtorek najwyższą wartość od dwóch miesięcy. Jest to dość pozytywny i aktywny tydzień dla UUP. Wzrost odnotowany we wtorek pomógł dolarowi przełamać to, co analitycy techniczni nazwaliby formacją flagi. Doprowadziło to do wzrostu wolumenu obrotu, gdyż gracze liczą na to, że to jeszcze nie koniec pozytywnych ruchów dolara. 

I na koniec parę zdań o funduszu ETF obligacji skarbowych (NYSE: TLT), który od wielu dni odnotowuje spadki i ta zła passa utrzymuje się również w tym tygodniu. We wtorek notowania TLT spadły o 1,17%, a inwestorzy zaczęli obawiać się, że spadną one jeszcze niżej. Inwestorzy techniczni zauważają, że fakt, iż we wtorek cena jednostki uczestnictwa w funduszu zamknęła się na najniższej wartości, oznacza, że presja na sprzedaż wciąż będzie widoczna.