Francuska skrajnie prawicowa partia polityczna forsuje ambitny plan wydobycia bitcoina BTC/USD przy użyciu nadwyżek energii wytwarzanej przez krajowe elektrownie jądrowe.
Co się wydarzyło: Inicjatywa, kierowana przez posłów Rassemblement National (RN), stanowi znaczący zwrot w stosunku do dotychczasowego wrogiego nastawienia partii do kryptowalut i sygnalizuje szerszą zmianę ideologiczną w europejskiej polityce dotyczącej aktywów cyfrowych, jak wynika z lokalnych doniesień prasowych opublikowanych 30 lipca.
Podczas marcowej wizyty w elektrowni jądrowej we Flamanville liderka partii Marine Le Pen poparła pomysł wykorzystania nadwyżek energii elektrycznej do zasilania kopalni bitcoinów.
Plan zakłada umieszczenie wysokowydajnych komputerów bezpośrednio w elektrowniach jądrowych, gdzie będą one przekształcać niewykorzystaną energię w nowe bitcoiny, których wartość wynosi obecnie ponad 100 000 € każdy.
"To bezpieczne i bardzo dochodowe rozwiązanie" - powiedział poseł RN Aurélien Lopez-Liguori, który obecnie pracuje nad projektem ustawy wprowadzającej tę koncepcję pod obrady parlamentu.
Porównał on tę propozycję do stanowiska ekologów, stwierdzając: "Dla Zielonych najlepsza energia to energia, która nie jest wytwarzana. Dla nas to energia, która nie jest marnowana".
Dlaczego ma to znaczenie: Chociaż jest to jak dotąd najbardziej konkretna propozycja RN dotycząca kryptowalut, stanowisko partii w sprawie walut cyfrowych uległo radykalnej zmianie na przestrzeni lat, od wezwań do ich zakazu w 2016 r. do ich aktywnego promowania w 2025 r.
Pomimo rosnącego entuzjazmu wśród członków RN, nadal utrzymuje się wewnętrzny sceptycyzm.
Jean-Philippe Tanguy, wysoki rangą członek partii, wyraził obawy dotyczące rezygnacji z kontroli państwa nad pieniądzem, ostrzegając przed "niezależnością walutową" - co stanowi bezpośrednie wyzwanie dla pierwotnej idei decentralizacji bitcoina.
Nagłe poparcie RN dla bitcoina nie jest odosobnionym przypadkiem.
Inne skrajnie prawicowe osoby, w tym Sarah Knafo z partii Reconquête! i konserwatywny polityk Eric Ciotti, również opowiedziały się za bitcoinem, a niektórzy nawet wezwali Francję do utworzenia rezerw krajowych w tej cyfrowej walucie.
Jako wzór łączenia nacjonalizmu z polityką pro-kryptowalutową podają oni przywódców takich jak Donald Trump i Nayib Bukele.
To zbliżenie pogłębiło więzi między prawicowymi politykami a francuskimi przedsiębiorcami z branży kryptowalut.
Niektórzy założyciele, w tym Eric Larchevêque z Ledger i Pierre Noizat z Paymium, pojawili się publicznie na wydarzeniach skrajnej prawicy, zwłaszcza po wystąpieniu zagrożeń bezpieczeństwa wobec ich rodzin.
Ich komentarze coraz częściej odzwierciedlają retorykę nacjonalistyczną, krytykując francuski system opieki społecznej i politykę imigracyjną, jednocześnie opowiadając się za "odrodzeniem libertarianizmu" w Europie.
Tymczasem grupy z branży kryptowalutowej ubolewają nad upolitycznieniem aktywów cyfrowych we Francji, które ich zdaniem pogłębia się w wyniku braku zaangażowania lewicy.
Podczas gdy partie głównego nurtu pozostają ostrożne, często powołując się na zagrożenia dla środowiska lub przestępcze wykorzystanie, przedstawiciele branży ostrzegają, że pozostawienie debaty skrajnej prawicy grozi wypaczeniem opinii publicznej.