Wyniki wyborów wywołały euforię. Komentarz tygodniowy

Ameryka w minionym tygodniu żyła wyborami do Białego Domu, a sytuacja zmieniała się dynamicznie. Chciaż pierwsze dane wskazywały na reelekcję Donalda Trumpa, w drugiej połowie tygodnia szala zwyciestwa przechyliła się na stronę demokratycznego kandydata Joe Bidena. Inwestorzy akceptowali impas wyborczy i kupowali akcje na potęgę.

W skali tygodnia ETF na główne indeksy S&P500 (NYSE:SPY) i Nasdaq (NASDAQ:QQQ) rosnąc odpowiednio 6% i 8,5% pbrzełamały trendy spadkowe i są bliskie wyrównania szczytów z połowy października.

Gdzieś w cieniu wyborczego zamieszania publikowano dane makro. Najważniejszy z nich, raport z rynku pracy publikowany w piątek, wskazał 638 tys. etatów w sektorach pozarolniczych. Wysoką dynamiką przyrostu miejsc pracy charakteryzowały się branże jak produkcja, budownictwo, handel detaliczny czy służba zdrowia. Stopa bezrobocia spadła do 6,9% z 7,7%. Natomiast na początku tygodnia indeks ISM dla przemysłu wskazał dużo przyspieszenie aktywności w przemyśle. Rezerwa Federalna utrzymała zerowe stopy procentowe 0-0,25%, podejmując decyzję jednogłośnie.

Joe Biden został w sobotę pod wieczór polskiego czasu ogłoszony przez media amerykańskie nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Wprawdzie liczenie głosów jeszcze trwa, ale szczegółowe prognozy wskazują, że uzyskał wystarczającą przewagę nad Donaldem Trumpem.

- $this->copyright_for_current_language

Akcje NIO (NYSE:NIO) oraz reszty chińskich producentów elektryków, gwałtownie rosły po publikacji październikowych sprzedaży.

Duży ruch i wysokie wzrosty w handlu akcjami wysrttątąpiły dla największych producentów marihuany jak Canopy Growth (NYSE:CGC), Tilray (NASDAQ:TLRY), Aurora Cannabis (NYSE:ACB) czy mniejszych jak Sundial Growers (NASDAQ:SNDL). Inwestorzy wyrażali w ten sposób aprobatę, ponieważ wyborcy w Arizonie, Południowej Dakocie, Montanie i New Jersey przegłosowali legalność marihuany dla celów rekreacyjnych. Poza tym producenci liczą, że zmiana w administracji otworzy drogę do legalizacji doniczek na poziomie federalnym. Obecnie marihuana jest legalna w 15 stanach.

Huśtawka nastrojów miała miejsce na akcjach Alibaba (NYSE:BABA) po niespodziewanej informacji o zawieszeniu oferty publicznej powiązanego z nią koncernu finansowego Ant Group (Alibaba ma 32% udziałów). Odwilż przyszła wraz z publikacją wyników kwartalnych, w których spółka wykazała wzrost przychodów o 30% r/r do 22,8 miliarda USD zgodnie z oczekiwaniami i wyższe od oczekiwań zyski.

- $this->copyright_for_current_language

Uber (NYSE:UBER) w raporcie kwartalnym zgłosił wyższą od oczekiwań stratę, ale zaznaczył, że są wczesne sygnały, że podstawowa działalność przewozowa wróci do normy po pandemii Covid-19. Przychody całkowite spadły o 18% r/r do 3,1 mld USD, przy jednoczesnym wzroście przychodów usługi Uber Eats. Akcje spółki gwałtownie rosły w drugiej połowie tygodnia, na wieść, iż w Kalifornii - najbardziej zaludnionym stanie USA - przegłosowano korzystne dla firmy ustalenia, dzięki którym kierowcy korzystający z aplikacji pozostaną niezależnymi podwykonawcami (a nie będą musieli być pracownikami). Uber po półtora roku podróży od debiutu giełdowego wrócił do ceny z IPO, tj. 45 USD za akcję.