Wzrost gospodarczy w USA skrywa problemy — ekonomista ostrzega, że Amerykanie o niskich dochodach ledwo wiążą koniec z końcem

Mimo że gospodarka Stanów Zjednoczonych odnotowała w ostatnim kwartale wzrost o 3,8%, a stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 4,3%, agencja Moody's (NYSE:MCO) Analytics stwierdziła, że około połowa wszystkich stanów USA w rzeczywistości odnotowuje spadek gospodarczy.

Gospodarstwa domowe o niskich dochodach pod presją

W wywiadzie dla magazynu Fortune główny ekonomista Mark Zandi stwierdził, że obecnie 22 stany odnotowują spadek gospodarczy, podczas gdy 16 odnotowuje wzrost, a 13 "dryfuje w miejscu".

Wskazał, że duże stany, takie jak Kalifornia, Teksas i Nowy Jork, które mają największy udział w PKB Stanów Zjednoczonych, nadal odnotowują wzrost, pomagając utrzymać ogólny wzrost gospodarczy kraju na poziomie dodatnim.

"Gospodarstwa domowe o niższych dochodach finansowo wiszą na włosku" - powiedział Zandi.

"Mają pracę, więc nadal są w stanie wydawać pieniądze i pozostawać aktywni gospodarczo, ale coraz bardziej czują, że ich sytuacja jest niepewna, ponieważ nikt nie zatrudnia nowych pracowników".

Spadek zaufania konsumentów o najniższych dochodach

W opublikowanym pod koniec września badaniu Conference Board dotyczącym zaufania konsumentów w Stanach Zjednoczonych stwierdzono, że konsumenci zarabiający od 25 000 do 35 000 $ mają gorsze odczucia dotyczące gospodarki niż w kwietniu, kiedy to badanie osiągnęło najniższy poziom. Prawie 20% respondentów stwierdziło, że trudno jest znaleźć pracę, a 25% oczekuje, że sytuacja na rynku pracy jeszcze się pogorszy.

Uznany ekonomista stwierdził, że wzrost płac pracowników z najniższych warstw społecznych obecnie pozostaje w tyle. Gospodarstwa domowe o niskich i średnich dochodach borykają się z zadłużeniem związanym z zakupem samochodów, kredytami studenckimi i hipotekami, mając jednocześnie niewielkie oszczędności.

Wcześniej podobne obawy wyraził również analityk finansowy Gordon Johnson, ostrzegając, że rosnące koszty spychają Amerykanów na skraj przepaści i stwierdzając, że ludzie "nie są już w stanie pozwolić sobie na godne życie".

Co więcej, wiceprezes Fed Michael Barr powiedział, że inflacja może utrzymać się do 2027 r., a stopy procentowe pozostaną restrykcyjne przez dłuższy czas.

Cła i zaostrzona polityka imigracyjna spowalniają rozwój środkowego zachodu

Według Zandiego, najostrzejszy spadek gospodarczy ma nastąpić w Dystrykcie Kolumbii, spowodowany zwolnieniami federalnymi i cięciami finansowymi, które odbiły się również na sąsiednich stanach Maryland i Wirginia.

Tymczasem na środkowym zachodzie stany, których gospodarka opiera się na produkcji, rolnictwie, transporcie i górnictwie, odczuwają skutki ceł i bardziej restrykcyjnej polityki imigracyjnej administracji Trumpa. Georgia również doświadczyła znacznego spowolnienia, głównie ze względu na dużą bazę produkcyjną, działalność dużych portów i ekspozycję na sektor rolniczy.

Prezes JPMorgan Chase (NYSE:JPM) Jamie Dimon wystosował niedawno ostrzeżenie przed recesją w 2026 r., uzasadniając je obawami o uporczywą inflację.