Boom technologiczny w Dolinie Krzemowej w San Francisco

San Francisco położone w Kalifornii Północnej znane jest ze swojego naturalnego, jak i stworzonego przez człowieka, piękna. To wyjątkowo pagórkowate miasto cały rok spowija mgła, a oprócz słynnego mostu Golden Gate, można w nim podziwiać rozbudowaną sieć trolejbusów oraz kolorowe domy w wiktoriańskim stylu. San Fran, jak jest potocznie nazywane, odegrało kluczową rolę w kalifornijskiej Gorączce Złota mającej miejsce w połowie XIX wieku. To właśnie do tego miasta ściągali poszukiwacze z całego kraju, mając nadzieję na odnalezienie złota i szybkie wzbogacenie się. Samuel Brannan, wydawca lokalnej prasy, zasłynął ze swoich spacerów, kiedy to w 1848 pokazywał wszystkim fiolkę pełną złota i ogłaszał wszem i wobec "Złoto! Złoto! Złoto w amerykańskich rzekach!" Gorączka złota sprawiła, że San Francisco stało się centrum finansów i bankowości zachodniego wybrzeża USA, a często nawet nazywa się je Zachodnim Wall Street. Obecnie miasto bardziej znane z krzemu niż ze złota, a, mówiąc dokładniej, z gwałtownego rozwoju przemysłu technologicznego w Dolinie Krzemowej znajdującej się właśnie w San Francisco.

Dolina Krzemowa znajduje się w Zatoce San Fran i jest znanym na całym świecie najbardziej prestiżowym centrum technologii w USA, gdzie pragną pracować i zabłysnąć studenci STEM z uniwersytetów z całego kraju i świata. Aż trzydzieści sześć spółek technologicznych wymienionych na liście Fortune 1000 ma swoją siedzibę właśnie w Zatoce, wśród tych firm możemy wymienić m.in. Google (NASDAQ: GOOG), Facebook (NASDAQ: FB), Apple, Inc. (NASDAQ: AAPL), Lockheed Martin (NYSE: LMT), Adobe Systems (NASDAQ: ADBE). Pracownicy, którzy chcieliby pracować w mniejszych firmach, również mają z czego wybierać, mogą celować w firmy jak: LinkedIn (NYSE: LNKD), Tesla Motors (NASDAQ: TSLA), Twitter (NYSE: TWTR) czy prywatna spółka SurveyMonkey.

Jednak boom technologiczny Doliny Krzemowej ma również swoje mniej spodziewane konsekwencje, z czego pierwszą i najważniejszą z nich jest gentryfikacja. Obszar ten od dawna był miejscem, gdzie w wąskich wiktoriańskich domach Zatoki zwykły mieszkać duże rodziny imigrantów z Meksyku i Ameryki Centralnej. Jednak wraz z rozwojem Doliny, ceny życia i utrzymania domów zaczęły znacząco rosnąć, co zmusiło wielu tamtejszych mieszkańców do ich opuszczenia. W rezultacie, chociaż San Francisco, i cały kraj, może być dumne z boomu technologicznego, był on również powodem pojawienia się wielu napięć głównie na tle rasowym, klasowym i edukacyjnym.

- $this->copyright_for_current_language

Dolina Krzemowa powstała dzięki połączeniu wielu czynników: utalentowanej bazie badawczej STEM korzystającej ze znajdujących się niedaleko prestiżowych uniwersytetów (jak Uniwersytet Stanforda), zasobny kapitał wysokiego ryzyka i stabilne dotacje z Departamentu Obrony USA. Trwający boom technologiczny ma swoje korzenie w technologii radiowej, telewizyjnej, wojskowej i komercyjnej, już w latach 70. w tych regionach miało swoje siedziby wiele firm zajmujących się komputerami, programowaniem, usługami i półprzewodnikami. Ceny wynajmu były niskie, a w okolicy było mnóstwo dostępnej przestrzeni przemysłowej. Przemysł kapitału wysokiego ryzyka z Sand Hill Road, który rozpoczął się w 1972 od Kleiner Perkins (obecnie znany jako Kleiner Perkins Caufield & Byers lub KPCB), zasilał nieustanny rozwój, a jego dostępność wręcz eksplodowała po ogromnym sukcesie wartego 1,3 miliardy dolarów debiutu Apple Computer w 1980.