Czy pojazdy elektryczne już niedługo mogą kosztować tyle samo co auta z silnikami spalinowymi?

Za kilka lat pojazdy elektryczne mogą kosztować tyle samo, co ich odpowiedniki z silnikami spalinowymi, ponieważ ceny baterii litowych spadły o 98% w ciągu trzech dekad.

Baterie przeszły długą drogę w ciągu 30 lat. Na początku lat 90. pojemność akumulatorów potrzebna do zasilania domu przez jeden dzień kosztowałaby około 75 000 dolarów. Same ogniwa ważyłyby 113 kg i zajmowałyby tyle miejsca, co beczka piwa. Dziś ta sama ilość energii może być dostarczona za mniej niż 2000 dolarów, z 40-kilogramowego bloku o wielkości małego plecaka.

Taki postęp technologiczny ma kluczowe znaczenie dla dekarbonizacji światowej gospodarki. Jedną z wad odnawialnych źródeł energii jest ich niespójność: słońce nie zawsze świeci, a wiatr nie zawsze wieje. Akumulatory mogą pomóc w rozwiązaniu tego problemu, magazynując nadwyżki energii, gdy podaż jest wysoka, do wykorzystania, gdy jest ona niska. Bardziej stabilne dostawy energii elektrycznej mogłyby wyeliminować potrzebę stosowania elektrowni szczytowych - zasilanych paliwami kopalnymi, które są uruchamiane przez przedsiębiorstwa tylko wtedy, gdy zapotrzebowanie gwałtownie wzrasta, na przykład w gorące dni, gdy klimatyzatory są podkręcone. Takie powodujące emisję dwutlenku węgla obiekty, które działają tylko przez kilka godzin w roku, są drogie w budowie i eksploatacji, co podnosi koszty ponoszone przez konsumentów.

Lepsze akumulatory są również niezbędne dla dalszego rozwoju rynku samochodów elektrycznych. Odkąd w 2008 roku Tesla Roadster (NASDAQ: TSLA) stała się pierwszym pojazdem produkcyjnym, w którym zastosowano ogniwa litowo-jonowe, liczba pojazdów elektrycznych na drogach wzrosła do ponad 7 milionów. Ponieważ akumulatory stanowią obecnie około jednej trzeciej ceny samochodu elektrycznego, obniżenie ich kosztu jest niezbędne, aby pojazdy elektryczne stały się konkurencyjne w stosunku do pojazdów konwencjonalnych.

Stacja SuperCharge - $this->copyright_for_current_language

Co sprawia, że ceny akumulatorów litowo-jonowych spadają? W swoim nowym artykule Micah Ziegler i Jessika Trancik z Massachusetts Institute of Technology stwierdzają, że "współczynnik uczenia się" - spadek cen towarzyszący każdemu podwojeniu łącznej produkcji baterii - wzrósł z 20% do 27% w ciągu ostatnich kilku dekad. Zatem za każdym razem, gdy produkcja podwaja się, jak to miało miejsce pięć razy w latach 2006-2016, ceny baterii spadają o około jedną czwartą. Zjawisko to wynika po części z korzyści skali: ponieważ produkuje się więcej baterii, producenci mogą rozłożyć wstępne koszty budowy fabryk i wykorzystać swój wpływ na dostawców, aby uzyskać niższe ceny kluczowych czynników produkcji. Innowacyjność jest również ważna dla obniżenia kosztów: Ziegler i Trancik odkryli, że podwojenie technologicznego know-how, mierzonego na podstawie zgłoszeń patentowych, wiąże się z 40% spadkiem ceny.

Ulepszenia w zakresie baterii będą prawdopodobnie nadal następować. W tej chwili średni koszt pakietu akumulatorów litowo-jonowych wynosi około 140 dolarów za kilowatogodzinę. Prawdziwym świętym Graalem jest 100 dolarów za kilowatogodzinę: w tym momencie pojazdy elektryczne staną się konkurencyjne cenowo w stosunku do pojazdów spalinowych, według BloombergNEF, firmy konsultingowej. Producenci akumulatorów mogą osiągnąć ten cel w ciągu najbliższych kilku lat. Rozwija się również magazynowanie energii w akumulatorach: Ameryka zainstalowała w 2020 roku rekordową ilość magazynów o wartości 1,2 gigawata. Australia, Niemcy i Arabia Saudyjska zaplanowały podobne duże projekty na skalę sieciową. Zapotrzebowanie na akumulatory będzie zatem nadal rosło. A ceny będą nadal spadać.

- $this->copyright_for_current_language