Koronawirus: aktualizacja – 15 lipca

Stany Zjednoczone zbliżają się do przekroczenia progu 3,5 mln zachorowań na koronawirusa. Tymczasem rząd federalny wprowadza zmiany w rejestrowaniu przez szpitale danych dotyczących na przykład liczby leczonych pacjentów, dostępnych łóżek czy respiratorów. We wtorek Biały Dom zarządził, by szpitale zgłaszały wszystkie informacje na temat COVID-19 bezpośrednio do Departamentu Zdrowia i Usług Społecznych USA, prawdopodobnie całkiem pomijając Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC). Eksperci i badacze w dziedzinie zdrowia obawiają się, że nakaz ten utrudni im poszerzanie wiedzy za pośrednictwem publicznie dostępnych statystyk.

Zgodnie z nowymi wytycznymi amerykańskiego Departamentu Zdrowia szpitale będą zobowiązane do przesyłania raportów o pacjentach z koronawirusem do zamkniętej centralnej bazy danych. Szef ds. informacji resortu zdrowia Jose Arietta powiedział w środę, że CDC będzie otrzymywać wszystkie najważniejsze dane, które następnie będzie poddawać analizie i składać z nich sprawozdania.

"The New York Times" doniósł, że Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom "poszukuje najlepszego rozwiązania" na przekazywanie informacji mediom i opinii publicznej. Dyrektor instytucji dr Robert Redfield dodał, że usiłuje znaleźć sposób na zwiększenie użyteczności tych danych dla Amerykanów, dzięki czemu zyskają lepszy wgląd w stan pandemii w swojej okolicy.

Łączna liczba zachorowań: ponad 13,66 mln

Łączna liczba zgonów: ponad 585 000

Łączna liczba wyzdrowień: ponad 8 mln

Nowa polityka

W nadchodzących tygodniach mieszkańcy USA mogą spodziewać się zmian podczas robienia zakupów. Dwie sieci supermarketów - jedna największa na świecie, druga największa w USA - będą wymagać od swoich klientów noszenia masek w sklepach.

Walmart Inc. (NYSE: WMT) oraz Kroger, bo o nie chodzi, dołączyły do Best Buy (NYSE: BBY) i Starbucksa (NASDAQ: SBUX), które już wcześniej wprowadziły taki obowiązek.

Walmart oznajmił, że około 65% jego marketów jest zlokalizowanych w regionach USA, w których lokalne władze już w pewnym stopniu narzucają konieczność zakrywania twarzy. Nowa polityka w przedsiębiorstwie wejdzie w życie do 20 lipca. Pilnowanie, by wszyscy klienci wewnątrz sklepu dostosowali się do przepisów, będzie zadaniem tzw. "ambasadora zdrowia". Obowiązkiem takiego pracownika ma być także pomoc w zakupach osobom o medycznych przeciwwskazaniach do noszenia masek.

Kroger (NYSE: KR) wprowadzi jeszcze surowsze przepisy. Osoby, który nie mogą nosić masek, będą proszone o założenie przyłbicy lub skorzystanie z usług internetowych, takich jak zamówienie z dostawą do domu czy odbiór gotowych zakupów.

Mimo iż wielu specjalistów ds. zdrowia publicznego zaleca nałożenie ogólnokrajowego obowiązku zakrywania twarzy, przedsiębiorstwa i lokalne władze podchodzą do tych wytycznych z rezerwą. Noszenie masek stało się w Stanach Zjednoczonych kwestią polityczną z powodu niedoinformowania części społeczeństwa.