Mondelez i inne przedsiębiorstwa podnoszą ceny towarów i usług w USA

Wzrost inflacji to główna przyczyna zmniejszenia się marż zysku amerykańskich przedsiębiorstw. Rosnące koszty, jakie korporacje muszą ponosić, dają się odczuć konsumentom w formie podwyżek cen.

Stany Zjednoczone znajdują się obecnie w bardzo interesującej pozycji. Bezrobocie spadało do najniższych poziomów od dziesięcioleci, gospodarka wciąż się umacnia, a Rezerwa Federalna stopniowo podnosi stopy procentowe. Stopa inflacji utrzymuje się w pobliżu 2% - poziomu docelowego Fedu, ale ceny mogą nadal wzrastać w razie niedoboru pracowników lub dalszej intensyfikacji ceł. Inwestorzy obawiają się, że jeśli inflacja pójdzie w górę, Fed zwiększy tempo dokonywania podwyżek stóp procentowych w celu zapobieżenia przegrzania gospodarki. Mocny kurs dolara, a w konsekwencji korzystniejszy import byłyby w stanie rozładować tę presję.

Giganci rynku żywnościowego tacy jak Hershey (NYSE: HSY) czy Nestle (SWX: NES) zaplanowali znaczną podwyżkę cen na 2019 rok. Coca-Cola (NYSE: KO) należy do spółek, które już dokonały takich podwyżek. To właśnie dzięki nim wyniki finansowe za trzeci kwartał okazały się lepsze od oczekiwań inwestorów. W górę poszły ceny ogromnej liczby produktów, towarów i usług, na przykład: czekolady Hershey, ciastek Oreo, Wheat Thins, Triscuits, napojów Coca-cola, gofrów Eggo, wody butelkowanej Nestle, krakersów Ritz, farb Sherwin-Williams, żwirku dla kotów, fast-foodów czy biletów samolotowych i opłat w liniach lotniczych Delta, Jetblue i American Airlines. Droższe zakupy są odzwierciedleniem zwiększonych kosztów paliwa, metali czy produktów żywnościowych.

Mondelez (NASDAQ: MDLZ) okazało raport finansowy za trzeci kwartał, z którego wynikał wzrost marż zysku mimo jednoczesnego wzrostu wydatków i spadku sprzedaży w USA. Spółka oświadczyła, że wyższy przychód został osiągnięty za sprawą zadowalającej sprzedaży ciastek Oreo oraz krakersów Ritz na rynkach wschodzących. Warto zaznaczyć, że rynki te generują 37% przychodu Mondelez.

W okresie letnim zdrożały także produkty firmy dostępne wyłącznie w USA, na przykład Fig Newtons, Wheat Thins czy Triscuits. Na początek 2019 roku planowana jest kolejna rudna podwyżek. Podobnie jak wiele innych amerykańskich spółek Mondelez decyduje się na poszerzenie oferty o naturalną żywność. W tym celu zakupiło marki produkujące zdrowsze i bezglutenowe zamienniki, na przykład Tate's Bake Shop. Szef przedsiębiorstwa Van de Put wyznaczył cel, by w tym roku zwiększyć marżę zysku z działalności operacyjnej do 17%. W 2017 roku wyniosła ona 16,3%.

Amerykańscy producenci płacą około 8% więcej za aluminium i aż 38% więcej za stal niż w zeszłym roku. Oprócz tego 10-procentowe cła nałożone przed rząd federalny Stanów Zjednoczonych na warte 200 mld dolarów chińskie dobra przyczyniają się do wzrostu kosztów w przypadku przedsiębiorstw, które kupują owe importowane produkty. Mimo wszystko nastroje konsumenckie utrzymują się na wysokim poziomie. Amerykanie są już przyzwyczajeni do podwyżek, dlatego też niektóre spółki w celu zgarnięcia jeszcze większych zysków sprzedają swoje produkty po mocno zawyżonych cenach. Dobrym przykładem jest Apple, które za nowego MacBooka Air i iPada Pro liczy sobie odpowiednio o 20 i 25% więcej. Wzrost inflacji to skutek umacniającej się gospodarki, więc zarówno korporacje, jak i konsumenci będą musieli się przystosować do nowej sytuacji.