Profil Briana Cornella - CEO jednej z największych sieci handlowych USA

Na łamach naszego serwisu często pojawiają się artykuły na temat osób, bądź spółek z którymi warto się bliżej zapoznać. Jako kolejny target został obrany Brian Cornell - CEO Target Corporation. Odstawiając na bok dyskusyjnej jakości gry słowne chciałbym Wam przybliżyć najważniejsze fakty z życia dyrektora generalnego kluczowego gracza z branży handlu detalicznego w Stanach Zjednoczonych.

Jedną z pierwszych rzeczy, która zaskoczyła kadrę zarządzającą Target Corp. była wizyta Cornella w jednym ze sklepów należących do sieci. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Cornell udał się tam "incognito", cel był prosty - uzyskać bezpośredni feedback od klientów znajdujących się w placówce. Nowy dyrektor generalny, całkiem słusznie, wyszedł z założenia, że rozmowa twarzą w twarz daje możliwe najlepsze rezultaty dotyczące zaznajomienia się z preferencjami klientów, mówiąc prościej - co klientom w sklepie się podoba, a co nie. Dlaczego? Ludzie w takich sytuacjach zazwyczaj odpowiadają szczerze, a same informacje otrzymujemy w czasie rzeczywistym. To jedna z cenniejszych lekcji, którą obecny CEO Target Corp. dał swoim kolegom z pracy, jednak sam wcześniej musiał się sporo nauczyć.

- $this->copyright_for_current_language

Brian Cornell urodził się w 1958 roku w Queens, pierwsze studia (na University of California, Los Angeles) ukończył w 1981 roku, kolejne (na UCLA Anderson School of Management) 10 lat później. Kariera amerykańskiego businessmana nabrała rozpędu dosyć późno, bo w 2004 roku - Cornell miał wtedy 46 lat. Od tego czasu zajmował wysokie stanowiska kierownicze, bądź zasiadał w zarządzie w firmach takich jak PepsiCo (NYSE:PEP), Safeway Inc., Michaels Stores Inc, Wal-Mart Stores Inc (NYSE:WMT), Polaris Industries (NYSE:PII), The Home Depot (NYSE:HD), Centerplate Inc., Sam's Club (dzisiejszy Sam's West) oraz Yum! Brands (NYSE:YUM), czyli właściciela marek takich jak KFC, czy Pizza Hut. Do Target Corporation dołączył w sierpniu 2014 roku. Tym samym został pierwszym CEO, który zajął to stanowisko bez rekrutacji wewnątrz firmy. Uff! Trzeba przyznać, że mało kto może pochwalić się tak bogatym CV, a opisywanie każdego punktu z doświadczenia zawodowego nieco mijałoby się z celem. Warto dodać, iż Amerykanin jest przykładem osoby, która swój sukces może zawdzięczać tylko i wyłącznie sobie - jako dziecko mieszkał z chorującą matką w skromnej kamienicy - ojca po raz ostatni widział w wieku 6 lat. Pierwsze pieniądze zarabiał kosząc trawniki oraz odgarniając śnieg.

- $this->copyright_for_current_language

Wróćmy jednak do jego współpracy z firmą Target. Jedną z pierwszych decyzji, które podjął Cornell była agresywna konkurencja z Amazonem i Wal-Martem - decyzję o darmowej wysyłce do zamówień on-line w trakcie wakacji podjęto zaledwie w kilka dni. Efekt? Wzrost sprzedaży, a tym samym cen akcji o ok. 30%. Kolejne co trzeba przyznać, to fakt, że mało kto może pochwalić się lepszym "debiutem" w nowym miejscu pracy. Co poza tym należałoby o nim powiedzieć? Z całą pewnością to, że jest człowiekiem na swój sposób wyjątkowym oraz niezwykle pracowitym. Zrezygnował z biura na świeżo odnowionym 26 piętrze siedziby firmy na rzecz małej salki w holu znajdującej się przy tzw. "guest central" - jest to miejsce w którym zespół złożony z 10 pracowników monitoruje w czasie rzeczywistym reakcje konsumentów po wprowadzeniu produktu lub usługi - obserwowane są główne kanały telewizyjne oraz portale społecznościowe. Rzeczą jasną jest fakt, iż obecny CEO ciągle poszukuje możliwości twórczego wykorzystania zbierania takowych danych.

To, że Brian Cornell jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu potwierdzają również liczby. Nieco ponad miesiąc temu pisaliśmy dla Was o dobrych wynikach Target Corp. pomimo trwającego kryzysu w branży handlu detalicznego. Informowaliśmy wówczas, iż prezes Brian Cornell stwierdził, że w supermarketach zaobserwowano ogólne zwiększenie ruchu, cena akcji firmy wzrosła wówczas o niemal 5% w stosunku do poprzedniego dnia. W porównaniu do dnia tychże informacji wartość jednej akcji urosła o nieco ponad 2%.