Perspektywy rynku w kontekście wojny i zmian klimatycznych

Europa znajduje się obecnie w środku chaotycznych przemian geopolitycznych, a jej przywódcy najwyraźniej pospieszyli się z decyzją dotyczącą polityki transformacji energetycznej.

Czterej jeźdźcy Apokalipsy ze Starego Testamentu uosabiają kary Boże. Pierwszy jeździec jedzie na białym koniu i może przynieść zarazę; drugi jeździec jest na czerwonym koniu i jest twórcą wojny; trzeci jeździ na czarnym koniu symbolizującym głód; a ostatni jeździec na bladym koniu przynosi śmierć. Z perspektywy historycznej sekwencje te są logiczne: w czasie, gdy cywilizacja osiąga swój szczyt, gęstość zaludnienia wzrasta, a wraz z nią silne interakcje społeczne, zwiększa to prawdopodobieństwo wybuchu epidemii. Elity rządzące mogą podsycać konflikty z sąsiednimi krajami, aby odwrócić uwagę opinii publicznej od problemów wewnętrznych. Dochodzi wtedy do wojny, w której ścierają się potęgi militarne, dążące do przejęcia kontroli nad kluczowymi zasobami. Jednak dostawy żywności (i energii) mogą zostać zachwiane z powodu zaciętych walk i poważnych zaburzeń społecznych. W konsekwencji brak niezbędnych do życia elementów spowoduje eskalację konfliktów, co doprowadzi do większej liczby ofiar śmiertelnych. Biolodzy nazywają podobne zjawiska w ekosystemach "konkurencją wewnątrzgatunkową".

To smutne, że UE nie ma luksusu bycia twardym wobec Rosji ze względu na silne uzależnienie od jej zasobów naturalnych. Mimo to, UE zdecydowała się na wprowadzenie embarga na rosyjską ropę (do końca roku ograniczy import 90% rosyjskiej ropy), co prowadzi do dalszych antagonizmów geopolitycznych. Chociaż UE i USA nie walczą bezpośrednio w wojnie rosyjsko-ukraińskiej, bardzo starają się prowadzić wojnę gospodarczą i konflikt o zasoby naturalne z Rosją, co właśnie zaczyna być widoczne w postaci rosnących kosztów dla nich, a jeszcze bardziej dla reszty świata. Włodzimierz Lenin powiedział kiedyś, że "każde społeczeństwo od chaosu dzielą trzy posiłki". Można sądzić, że w UE i USA początkowo nie dojdzie do klęski głodu, biorąc pod uwagę ich strukturę gospodarczą i status majątkowy. Jednak konsekwencje decyzji UE poniesie Afryka, Bliski Wschód, Azja i inne regiony.

- $this->copyright_for_current_language

Rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich może nadal rosnąć w tej sytuacji, sama Janet Yellen przyznała, że myliła się co do "krótkoterminowego" charakteru inflacji. W pełni widać, jak szkodliwe mogą być mechanizmy proponowane przez MMT i drukowanie pieniędzy przez banki centralne. Od III kwartału 2021 r. jesteśmy zaniepokojeni ryzykiem inflacji i zmianą reżimu polityki monetarnej. Sektor technologiczny (Amazon (NASDAQ: AMZN), Tesla (NASDAQ: TSLA), Meta (NASDAQ: META), PayPal (NASDAQ: PYPL) itp.) i detaliczny (Walmart (NYSE: WMT)) wykazują oznaki nadwyżki siły roboczej i albo rozpoczęły zamrażanie zatrudnienia, albo zaczęły zwalniać pracowników w niektórych działach. Kiedy wiodące firmy zaczynają ograniczać swoją działalność, inwestorzy powinni być bardzo ostrożni, jeśli chodzi o perspektywy gospodarki amerykańskiej w przyszłości. Ponadto warto zauważyć, że według najnowszych informacji w 2022 r. produkcja smartfonów spadnie ze względu na słaby popyt na całym świecie. Dlatego podejrzewamy, że recesja w UE, a nawet w USA, nadejdzie wcześniej niż się tego spodziewa rynek - jeśli rzeczywiście dostrzega taki scenariusz.

- $this->copyright_for_current_language

Sektor energetyczny jest zawsze kapitałochłonny i wymaga stałego, ogromnego Capexu (nakładów inwestycyjnych). Dzisiejsza produkcja została określona na podstawie inwestycji dokonanych co najmniej dwa lata temu. Nowa linia produkcyjna, np. rafineria ropy naftowej, wymaga wielomiliardowych inwestycji i 5-7 lat na jej uruchomienie, a firmy naftowe planują swoje budżety w oparciu o perspektywy długoterminowe, a nie tylko o bieżącą cenę. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat rozwój polityki ESG ograniczył finansowanie tradycyjnego przemysłu paliw kopalnych, co ogranicza jego długoterminowe perspektywy. Ponadto COVID spowodował dalsze zmniejszenie nakładów inwestycyjnych od 2020 r., co jeszcze bardziej obniżyło potencjalną produkcję. W obliczu surowych wymogów dotyczących emisji dwutlenku węgla (docelowa redukcja o 45% do 2030 r.) firmy z branży paliw kopalnych nie będą nagle inwestować na masową skalę w odpowiedzi na dzisiejsze ceny spotowe ropy, gazu czy węgla, aby zwiększyć swoją produkcję w przyszłości. W ten sposób USA i UE, wprowadzając embargo na rosyjską ropę, gaz i węgiel, wywołują kryzys energetyczny wywołany przez człowieka po stronie podaży. Poza tym rosyjski biznes naftowy w dużej mierze opiera się na zachodniej technologii wydobycia, która nie będzie już dostępna z powodu sankcji. Ponadto, jeśli Unia Europejska nie będzie zgłaszać zapotrzebowania na rosyjską ropę i gaz, Rosja będzie zmuszona zamknąć swoje odwierty na Syberii (Rosja nie ma większych możliwości magazynowania gazu i ropy po kilku miesiącach). Tak więc raz zamknięte odwierty nie mogą być szybko ponownie uruchomione bez zachodniej technologii i zabezpieczenia popytu. Ponadto, Arabia Saudyjska i inne kraje Bliskiego Wschodu prawdopodobnie przewidziały taki rozwój wypadków, dlatego sądzę, że nie będą chciały pomagać USA w kontrolowaniu cen ropy, biorąc pod uwagę ich interesy ekonomiczne

- $this->copyright_for_current_language