3 stycznia Sam Bankman-Fried nie przyznał się do winy w związku z ośmioma zarzutami związanymi z upadkiem giełdy kryptowalutowej FTX w listopadzie ubiegłego roku. Współzałożycielowi i osławionemu byłemu dyrektorowi generalnemu FTX może grozić do 115 lat więzienia, jeśli zostanie uznany za winnego zarzutów.

Bankman-Fried, jego matka, a także inni członkowie rodziny i przyjaciele pojawili się osobiście na przesłuchaniu w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych dla Południowego Dystryktu na Dolnym Manhattanie we wtorek. 30-letni były CEO stoi przed zarzutami obejmującymi oszustwo telekomunikacyjne, pranie pieniędzy i naruszenie finansów firmy. Jego proces został zaplanowany na 2 października.

Na wniosek rządu USA Bankman-Fried został aresztowany przez władze Bahamów w swoim domu 13 grudnia, a osiem dni później został ekstradowany do USA i umieszczony w areszcie FBI. Dzień po powrocie do USA Bankman-Fried został zwolniony za kaucją w wysokości 250 mln USD do aresztu domowego. Od tego czasu przebywa w domu swoich rodziców w Kalifornii.

Podczas wtorkowego przesłuchania sędzia okręgowy Lewis Kaplan wprowadził nowy warunek do kaucji Bankmana-Frieda, blokując mu dostęp do aktywów Alameda lub FTX. Prokuratura oskarżyła Bankman-Frieda o próbę przeniesienia aktywów do "przyjaźniejszych" krajów, a także wskazała, że środki zostały wyprowadzone z portfeli Alameda jeszcze w zeszłym miesiącu.

Bankman-Fried zaprzeczył, że dokonał tych transakcji.

Według NPR eksperci prawa karnego mieli kilka powodów, aby oczekiwać, że Bankman-Fried nie przyzna się do winy. Po pierwsze, nieprzyznanie się do winy daje Bankman-Friedowi dostęp do informacji od prokuratorów prowadzących przeciwko niemu śledztwo. Prokurator federalna Danielle Sassoon powiedziała podczas wtorkowego przesłuchania, że istnieją setki tysięcy stron dowodów przeciwko byłemu kryptowalutowemu gigantowi.

"Jest to powszechne, że oskarżeni tak robią. Nieprzyznanie się do winy generalnie otwiera drzwi do procesu odkrywania, który dałby Samowi Bankman-Friedowi lepsze pojęcie o dowodach, które rząd zebrał do tej pory w swoim śledztwie" - powiedziała NPR Christine Chung, profesor w Albany Law School.

Co więcej, Bankman-Fried nie miał wielu opcji poza nieprzyznaniem się do winy. Inni członkowie zarządu, współzałożyciel firmy Gary Wang i była dyrektor generalna Alamedy Caroline Ellison, przyznali się do winy i współpracują z prokuratorami, ale eksperci twierdzą, że Bankman-Fried prawdopodobnie nie miał takiej samej możliwości.

"Samowi Bankman-Friedowi prawdopodobnie nie zaproponowano układu, ponieważ jest on prawdopodobnie głównym inicjatorem oszustwa i nie ma nikogo wyżej postawionego, przeciwko komu mógłby zeznawać" - powiedział James Park, ekspert ds. oszustw związanych z papierami wartościowymi w UCA Law. "Nie miał więc motywacji do przyznania się do winy i będzie próbował wykorzystać swoją zdolność do wytoczenia procesu, aby uzyskać bardziej korzystny wyrok niż ten oferowany na początku sprawy".