To był ciężki tydzień dla firmy macierzystej Google'a Alphabet (GOOGL  ), ponieważ wielka odsłona nowej sztucznej inteligencji dla wyszukiwarki i jej konkurenta dla ChatGPT nie zachwyciła inwestorów. W ciągu ostatnich dwóch dni spółka straciła prawie 173 mld USD ze swojej 1,2 bln USD kapitalizacji rynkowej.

Ta niekorzystna passa wpłynęła również na fundusze giełdowe (ETF) z dużą ekspozycją na Alphabet. Vanguard Communication Services ETF (VOX  ) i Communications Services Select Sector SPDR Fund (XLC  ) straciły w ciągu tygodnia po około 5%. S&P 500 (SPY  ) i Nasdaq (QQQ  ) również zanotowały najgorszy tydzień od dwóch miesięcy, a ich spadki wpłynęły na wyniki całego rynku.

Rozpoczynając negatywną passę akcji, nowy chatbot AI Alphabetu, Bard, zasilany przez model językowy LaMDA (Language Model for Dialogue Applications), popełnił błąd rzeczowy w swoim pierwszym publicznym demo w środę.

W reklamie uruchomionej na Twitterze Google'a chatbot stwierdził, że Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba wykonał pierwsze zdjęcia "egzoplanet", czyli planet poza naszym układem słonecznym. Jednak teleskop Jamesa Webba nie odkrył egzoplanet. Ten zaszczyt przypadł teleskopowi Europejskiego Obserwatorium Południowego w 2004 roku, jak podaje NASA.

Użytkownicy mediów społecznościowych zareagowali, stwierdzając, że gigant wyszukiwarek mógł sprawdzić fakty w kampanii reklamowej, po prostu "googlując" je.

Wejście Alphabetu w przestrzeń chatbotów AI następuje w momencie, gdy ChatGPT firmy OpenAI, który generuje szczegółowe odpowiedzi na proste zapytania, przykuł dużą uwagę opinii publicznej.

Rywal firmy, Microsoft (MSFT  ), zainwestował ostatnio 10 mld USD w startup z branży sztucznej inteligencji i ogłosił plany włączenia ChatGPT do swojej wyszukiwarki Bing. To ogłoszenie prawdopodobnie doprowadziło do tego, że Alphabet szybko ogłosił podobne plany dodania technologii LaMDA do swojego segmentu wyszukiwania na początku tego tygodnia.

"Podczas gdy Google był liderem w zakresie innowacji AI w ciągu ostatnich kilku lat, wygląda na to, że przespali wdrożenie tej technologii do swojej wyszukiwarki" - powiedział Gil Luria, starszy analityk ds. oprogramowania w D.A. Davidson, cytowany przez agencję prasową Reuters. "Google w ciągu ostatnich kilku tygodni starał się nadrobić zaległości w zakresie wyszukiwania i to spowodowało, że ogłoszenie [...] było pospieszne, a także poskutkowało żenującym błędem w postaci zamieszczenia złej odpowiedzi podczas ich demo".