Na początku grudnia ubiegłego roku Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że rozpocznie 6-miesięczny proces wycofania się z porozumienia NAFTA, dodając, że Kongres musi albo ratyfikować USMCA, albo wrócić do zasad handlu sprzed NAFTA. Liczne organizacje reprezentujące sektor rolny w USA ogłosiły swoje poparcie dla USMCA i wezwały Kongres do ratyfikowania umowy.

Głowy państw mogły zgodzić się na zmiany w porozumieniu NAFTA, ale konieczne zatwierdzenie może nie nastąpić w tym roku. Proces legislacyjny w USA został skomplikowany przez fakt, że demokraci uzyskali większość w Izbie Reprezentantów w zeszłym roku. Nowa umowa handlowa wydaje się przede wszystkim aktualizować obecną i nieco mieszać się z postępami Partnerstwo Transpacyficzne (ang. Trans-Pacific Partnership, TPP), które wielu demokratów poparło jako umowę handlową Baracka Obamy.

USMCA (United States-Mexico-Canada Agreement) to nazwa podpisanej w listopadzie ubiegłego roku umowy między USA, Kanadą i Meksykiem, która ma zastąpić porozumienie NAFTA. Renegocjacja dotychczasowych warunków umowy była jedną z obietnic wyborczych Trumpa. USMCA, nazywana też NAFTA 2.0, jest szersza w porównaniu do pierwotnej wersji. Dodano trzy rozdziały, a zasada treści krajowych jest skomplikowana. Wydaje się, że zabezpieczenia pracownicze i środowiskowe uległy poprawie, ale Demokraci nalegają na więcej. Meksyk jest gotowy wzmocnić swoje krajowe prawa do pozwów zbiorowych. Konsekwencje złożoności mogą być niedoceniane: zgodność wymaga więcej wysiłku. Jak na ironię, umowa o wolnym handlu będzie wymagać większej biurokracji. Działalność handlowa musi być monitorowana, a zasady muszą być egzekwowane. Jest to sposób na uniknięcie (zmniejszenie liczby) sporów. W sektorze motoryzacyjnym istnieje również obciążenie związane z przestrzeganiem przepisów krajowych, które łącznie zwiększą koszty produkcji samochodów w Ameryce Północnej.

Donald Trump działa tak, jakby osiągnął miażdżące zwycięstwo poprzez zastąpienie umowy o wolnym handlu z Ameryki Północnej (NAFTA) - rzekomo najgorszą ofertę handlową. Ale prawda jest taka, że ​​chociaż wynik ten jest lepszy niż koniec wolnego handlu w Ameryce Północnej, USMCA nie jest lepszą sytuacją niż status quo.

Oczywiście jest to modus operandi Trumpa: grozić, że zrobi coś katastrofalnego, więc ludzie odczuwają ulgę, gdy sprawy stają się nieco gorsze. Tak postąpił z Koreą Północną, kiedy obraził swojego przywódcę, Kim Jong-un, i zagroził, że spadnie na niego "ogień i wściekłość". W porównaniu z konfliktem nuklearnym, jego ewentualne spotkanie z Kimem wydawało się triumfem, mimo że nie przyniosło to żadnego rzeczywistego postępu. Rozwiązywanie problemów, które samemu się stworzyło to standardowa taktyka Trumpa. Aby być uczciwym, nazwa nie jest jedyną różnicą między zawartymi porozumieniami. Zwrócono szczególną uwagę na cztery zmiany.

Pierwszą zmianą jest wprowadzenie dwóch środków dotyczących przemysłu samochodowego. Porozumienie wymaga, aby w celu uniknięcia cła 75% zawartości samochodu pochodziło z Ameryki Północnej - wzrost z 62,5% - w celu ograniczenia importu komponentów z Azji. Wymaga to również, aby do 2023 r. 40%-45% produkcji pochodziło od pracowników, którzy otrzymują średnio ponad 16 USD za godzinę, znacznie powyżej poziomu płac w Meksyku. Przyniesie to pewne korzyści niektórym amerykańskim robotnikom samochodowym, kosztem wszystkich innych. Konsumenci będą musieli ponosić wyższe koszty zakupu samochodu. Co więcej, zakłócenie istniejącej skutecznej struktury łańcucha dostaw mogą nawet pogorszyć sytuację amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego, ponieważ doprowadzą one do osłabienia międzynarodowej konkurencyjności produkcji w Ameryce Północnej. Zwiększone koszty materiałów stalowych i aluminiowych w wyniku ceł Trumpa tylko pogłębiają problemy branży. Zapasy samochodów w USMCA są krokiem wstecz w stosunku do NAFTA.

Drugą znaczącą zmianą w USMCA są koncesje rolne, w szczególności porozumienie Kanady o udzieleniu amerykańskim producentom dostępu do 3,6% jej rynku mleczarskiego o wartości około 70 mln USD (53,6 mln GBP). Zmiana jest godna uwagi, ponieważ zarówno USA, jak i Kanada od dawna chronią swoich producentów mleka przed konkurencją, nawet bardziej niż reszta sektora rolnego. Teraz amerykańscy producenci mleka będą czerpać pewne korzyści kosztem swoich kanadyjskich odpowiedników. Brzmi to dobrze, ale to ustępstwo, stanowiące równowartość 0,00003% całkowitego eksportu USA, nie będzie miało zauważalnego wpływu na równowagę handlową USA. W rzeczywistości poprzednik Trumpa, Barack Obama, zdołał w 2015 r. uzysakć podobne kanadyjskie koncesje mleczne w ramach Trans-Pacific Partnership, z którego Trump wycofał się z USA natychmiast po objęciu urzędu.

Ogólnie rzecz biorąc, TPP byłby lepszy niż USMCA. Przecież w negocjacjach USA zgodziły się dać Kanadzie zwiększony dostęp do własnego rynku mleczarskiego, a także do dwóch innych najbardziej chronionych obszarów rolniczych: orzeszków ziemnych (i przetworzonych produktów z orzeszków ziemnych) i cukru (w tym zawierających cukier). Co ważniejsze, w ramach TPP dziewięć innych krajów regionu Pacyfiku (takich jak Wietnam) zmniejszyłoby główne bariery dla eksportu z USA. Trzecia cecha USMCA, która przyciągnęła największą uwagę, dotyczy mechanizmów rozstrzygania sporów. Stany Zjednoczone i Kanada zgodziły się znieść rozstrzyganie sporów między inwestorem a państwem, co wielu krytykowało za to, że dały korporacjom tak dużą władzę w negocjacjach międzynarodowych, że teoretycznie mogłyby rozwijać swoje interesy ze szkodą dla zdrowia lub środowiska.

Stany Zjednoczone zgodziły się jednak na zachowanie procedury NAFTA w rozdziale 19, w celu rozstrzygania innych sporów handlowych. To ustępstwo może wydawać się zaskakujące, ponieważ negocjatorzy administracji Trumpa pragnęli wyznaczenia Amerykanów na prokuratora, sędziego i ławę przysięgłych w sprawach antydumpingowych i wyrównawczych. Ale Kanada nigdy nie zaakceptuje takiego jednostronnego podejścia i słusznie - to dobry wynik.

Czwartą znaczącą zmianą w USMCA jest wprowadzenie klauzuli wygaśnięcia. Początkowo administracja Trumpa domagała się przepisu wymagającego odnowienia nowej umowy co pięć lat. Nieustanna niepewność co do przetrwania umowy poważnie osłabiłaby zdolność przedsiębiorstw do planowania z wyprzedzeniem. Kanada nigdy nie zgodziłaby się na to żądanie. Na szczęście USA się z niego wycofały. Ale zapewniło to mniej rygorystyczne przepisy: USMCA musi być odnawiane co 16 lat. Można mieć nadzieję, że przyszłe przeglądy odbędą się w czasie, gdy przywódcy będą bardziej odpowiedzialni, a być może wyeliminuje się automatyczną klauzulę wygaśnięcia.

Spotkanie przedstawicieli Kanady, Meksyku i Stanów Zjednoczonych w 2016 roku.
Spotkanie przedstawicieli Kanady, Meksyku i Stanów Zjednoczonych w 2016 roku.

USMCA zawiera wiele innych przepisów, których ocena wymaga czasu. Istnieje przepis zwiększający ochronę pracowników, choć mniej obszerny niż TPP. Istnieją również przepisy dotyczące cyfrowej gospodarki rozszerzenia praw własności intelektualnej w takich dziedzinach, jak prawa autorskie i dane biologiczne. Ostatecznie przemianowana NAFRA jest krokiem w kierunku TPP, którą Trump tak zlekceważył. Nie jest tak dobra jak TPP, ani nie jest ogólną poprawą w stosunku do NAFTA. Ale jest to lepsze niż zablokowanie handlu w Ameryce Północnej.