Sojusznicy USA w Europie chcą pokazać nadchodzącej administracji Bidena, że ​​mają środki i odwagę do poważnych działań wojskowych. Najnowszy przykład: prezydent Francji Emmanuel Macron ujawnił plany dotyczące budowy nowego lotniskowca o napędzie atomowym.

Ogłoszenie zastąpienia flagowego Charlesa de Gaulle'a umacnia pozycję Francji jako czołowego strategicznego sojusznika USA w Unii Europejskiej po wyjściu Wielkiej Brytanii. Macron zwiększa również francuskie wydatki wojskowe i nawołuje sąsiadów, aby wzmocnili swoje armie, zamiast zbytnio polegać na Stanach Zjednoczonych, czego domagał się Donald Trump. "To okręt bojowy, symbol potęgi, świadectwo naszej zdolności do działania" - napisała francuska minister sił zbrojnych Florence Parly na Twitterze. "To głos Francji na wodach całego świata". Pan Macron mówi, że Stany Zjednoczone będą szanować europejskich sojuszników tylko wtedy, gdy wzmocnią swoje siły zbrojne. Nowy lotniskowiec, który ma się pojawić w 2038 r. potwierdza "wolę Francji zachowania strategicznej autonomii" - powiedział Macron. Niektórzy europejscy urzędnicy, w tym niemiecki minister obrony, wyrazili obawy co do promowania europejskiej potęgi przez pana Macrona, zauważając, że Europa nie może się obronić bez USA. Mimo to urzędnicy i analitycy twierdzą, że w Waszyngtonie docenia się francuskie skupienie się na zdolnościach i działaniach, nawet jeśli zeszłoroczny komentarz Macrona, że ​​Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego przeżywa "śmierć mózgu", wywołał konsternację.

Ogłoszenie zastąpienia flagowego Charlesa de Gaulle'a umacnia pozycję Francji jako czołowego strategicznego sojusznika USA w Unii Europejskiej po wyjściu Wielkiej Brytanii. Macron zwiększa również francuskie wydatki wojskowe i nawołuje sąsiadów, aby wzmocnili swoje armie, zamiast zbytnio polegać na Stanach Zjednoczonych, czego domagał się Donald Trump. "To okręt bojowy, symbol potęgi, świadectwo naszej zdolności do działania" - napisała francuska minister sił zbrojnych Florence Parly na Twitterze. "To głos Francji na wodach całego świata". Pan Macron mówi, że Stany Zjednoczone będą szanować europejskich sojuszników tylko wtedy, gdy wzmocnią swoje siły zbrojne. Nowy lotniskowiec, który ma się pojawić w 2038 r. potwierdza "wolę Francji zachowania strategicznej autonomii" - powiedział Macron. Niektórzy europejscy urzędnicy, w tym niemiecki minister obrony, wyrazili obawy co do promowania europejskiej potęgi przez pana Macrona, zauważając, że Europa nie może się obronić bez USA. Mimo to urzędnicy i analitycy twierdzą, że w Waszyngtonie docenia się francuskie skupienie się na zdolnościach i działaniach, nawet jeśli zeszłoroczny komentarz Macrona, że ​​Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego przeżywa "śmierć mózgu", wywołał konsternację.

Ogłoszenie zastąpienia flagowego Charlesa de Gaulle'a umacnia pozycję Francji jako czołowego strategicznego sojusznika USA w Unii Europejskiej po wyjściu Wielkiej Brytanii. Macron zwiększa również francuskie wydatki wojskowe i nawołuje sąsiadów, aby wzmocnili swoje armie, zamiast zbytnio polegać na Stanach Zjednoczonych, czego domagał się Donald Trump. "To okręt bojowy, symbol potęgi, świadectwo naszej zdolności do działania" - napisała francuska minister sił zbrojnych Florence Parly na Twitterze. "To głos Francji na wodach całego świata". Pan Macron mówi, że Stany Zjednoczone będą szanować europejskich sojuszników tylko wtedy, gdy wzmocnią swoje siły zbrojne. Nowy lotniskowiec, który ma się pojawić w 2038 r. potwierdza "wolę Francji zachowania strategicznej autonomii" - powiedział Macron. Niektórzy europejscy urzędnicy, w tym niemiecki minister obrony, wyrazili obawy co do promowania europejskiej potęgi przez pana Macrona, zauważając, że Europa nie może się obronić bez USA. Mimo to urzędnicy i analitycy twierdzą, że w Waszyngtonie docenia się francuskie skupienie się na zdolnościach i działaniach, nawet jeśli zeszłoroczny komentarz Macrona, że ​​Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego przeżywa "śmierć mózgu", wywołał konsternację.

"Niewiele jest narodów na świecie, które mają taką zdolność do budowy potęgi" - powiedział emerytowany admirał James Foggo o planowanym lotniskowcu. "Francja ma wszystko to, co USA, ale na mniejszą skalę. Są dla nas bardzo cennym partnerem". Prezydent elekt Joe Biden mówi, że chce "pogłębić i ożywić" stosunki z europejskimi sojusznikami, którzy ucierpieli z powodu działań Trumpa. W rozmowie z sekretarzem generalnym NATO w zeszłym miesiącu Biden powiedział, że chce współpracować z sojusznikami, "aby zapewnić NATO strategiczne ukierunkowanie i zdolności potrzebne do wzmocnienia odstraszania i przeciwdziałania nowym i wyłaniającym się zagrożeniom" - powiedział jego zespół ds. Transformacji.

"Niewiele jest narodów na świecie, które mają taką zdolność do budowy potęgi" - powiedział emerytowany admirał James Foggo o planowanym lotniskowcu. "Francja ma wszystko to, co USA, ale na mniejszą skalę. Są dla nas bardzo cennym partnerem". Prezydent elekt Joe Biden mówi, że chce "pogłębić i ożywić" stosunki z europejskimi sojusznikami, którzy ucierpieli z powodu działań Trumpa. W rozmowie z sekretarzem generalnym NATO w zeszłym miesiącu Biden powiedział, że chce współpracować z sojusznikami, "aby zapewnić NATO strategiczne ukierunkowanie i zdolności potrzebne do wzmocnienia odstraszania i przeciwdziałania nowym i wyłaniającym się zagrożeniom" - powiedział jego zespół ds. Transformacji.

"Niewiele jest narodów na świecie, które mają taką zdolność do budowy potęgi" - powiedział emerytowany admirał James Foggo o planowanym lotniskowcu. "Francja ma wszystko to, co USA, ale na mniejszą skalę. Są dla nas bardzo cennym partnerem". Prezydent elekt Joe Biden mówi, że chce "pogłębić i ożywić" stosunki z europejskimi sojusznikami, którzy ucierpieli z powodu działań Trumpa. W rozmowie z sekretarzem generalnym NATO w zeszłym miesiącu Biden powiedział, że chce współpracować z sojusznikami, "aby zapewnić NATO strategiczne ukierunkowanie i zdolności potrzebne do wzmocnienia odstraszania i przeciwdziałania nowym i wyłaniającym się zagrożeniom" - powiedział jego zespół ds. Transformacji.

W Niemczech, największej gospodarce Europy i kraju niechętnym do użycia siły ze względu na swoją historię, plany zwiększenia wydatków wojskowych w tym miesiącu poniosły porażkę. Partia Socjaldemokratyczna, młodszy partner w rządzącej koalicji, blokuje armii zdobycie broni do dronów.

W Niemczech, największej gospodarce Europy i kraju niechętnym do użycia siły ze względu na swoją historię, plany zwiększenia wydatków wojskowych w tym miesiącu poniosły porażkę. Partia Socjaldemokratyczna, młodszy partner w rządzącej koalicji, blokuje armii zdobycie broni do dronów.

W Niemczech, największej gospodarce Europy i kraju niechętnym do użycia siły ze względu na swoją historię, plany zwiększenia wydatków wojskowych w tym miesiącu poniosły porażkę. Partia Socjaldemokratyczna, młodszy partner w rządzącej koalicji, blokuje armii zdobycie broni do dronów.

Charles de Gaulle, oddany do użytku w 2001 roku, był symbolem bliskiej współpracy z USA, zwłaszcza w walce z Państwem Islamskim w Iraku i Syrii. Pod koniec 2015 roku Paryż wysłał swój okręt flagowy, aby stanął na czele amerykańskiej marynarki wojennej przeciwdziałającej organizacji terrorystycznej. Po raz pierwszy obcy statek pełnił taką rolę. Po powrocie do regionu w następnym roku emerytowany admirał Foggo, ówczesny dowódca szóstej floty Stanów Zjednoczonych z siedzibą w Neapolu we Włoszech, wspomina, jak stał na pokładzie statku, gdy francuskie samoloty Rafale wystartował, by uderzyć w cele Państwa Islamskiego. "Jest to bardzo ważne dla sojuszu i dla Francji" - powiedział Foggo, obecnie wybitny członek zespołu analitycznego Centre for European Policy Analysis.

Charles de Gaulle, oddany do użytku w 2001 roku, był symbolem bliskiej współpracy z USA, zwłaszcza w walce z Państwem Islamskim w Iraku i Syrii. Pod koniec 2015 roku Paryż wysłał swój okręt flagowy, aby stanął na czele amerykańskiej marynarki wojennej przeciwdziałającej organizacji terrorystycznej. Po raz pierwszy obcy statek pełnił taką rolę. Po powrocie do regionu w następnym roku emerytowany admirał Foggo, ówczesny dowódca szóstej floty Stanów Zjednoczonych z siedzibą w Neapolu we Włoszech, wspomina, jak stał na pokładzie statku, gdy francuskie samoloty Rafale wystartował, by uderzyć w cele Państwa Islamskiego. "Jest to bardzo ważne dla sojuszu i dla Francji" - powiedział Foggo, obecnie wybitny członek zespołu analitycznego Centre for European Policy Analysis.

Charles de Gaulle, oddany do użytku w 2001 roku, był symbolem bliskiej współpracy z USA, zwłaszcza w walce z Państwem Islamskim w Iraku i Syrii. Pod koniec 2015 roku Paryż wysłał swój okręt flagowy, aby stanął na czele amerykańskiej marynarki wojennej przeciwdziałającej organizacji terrorystycznej. Po raz pierwszy obcy statek pełnił taką rolę. Po powrocie do regionu w następnym roku emerytowany admirał Foggo, ówczesny dowódca szóstej floty Stanów Zjednoczonych z siedzibą w Neapolu we Włoszech, wspomina, jak stał na pokładzie statku, gdy francuskie samoloty Rafale wystartował, by uderzyć w cele Państwa Islamskiego. "Jest to bardzo ważne dla sojuszu i dla Francji" - powiedział Foggo, obecnie wybitny członek zespołu analitycznego Centre for European Policy Analysis.

Charles de Gaulle używa podobnego systemu katapulty do odpalania odrzutowców co amerykańskie lotniskowce, co oznacza, że ​​ich myśliwce mogą operować z pokładów. Kiedy Charles de Gaulle przechodził konserwację w 2018 roku, francuscy piloci szkolili się na lotniskowcu George HW Bush. Nowy francuski lotniskowiec, jak dotąd nienazwany, będzie znacznie większy niż jego poprzednik. Rozciągający się na wysokości 300 metrów (984 stóp) będzie transportował 30 myśliwców, Rafale lub ich następców, obecnie opracowywanych wspólnie przez Francję, Niemcy i Hiszpanię. Przewidywana waga 75 000 ton jest cięższa niż jakikolwiek aktywny statek, z wyjątkiem największego amerykańskiego statku, Geralda R. Forda. Zostanie wyposażony w elektromagnetyczny system wyrzutni firmy General Atomics z San Diego, co oznacza, że ​​będzie w stanie obsługiwać amerykańskie myśliwce w taki sam sposób, jak jego poprzednik. Podobnie jak Charles de Gaulle i amerykańskie lotniskowce, nowy statek będzie miał napęd atomowy, co zmniejszy jego zależność od wizyt w porcie w poszukiwaniu paliwa.

Charles de Gaulle używa podobnego systemu katapulty do odpalania odrzutowców co amerykańskie lotniskowce, co oznacza, że ​​ich myśliwce mogą operować z pokładów. Kiedy Charles de Gaulle przechodził konserwację w 2018 roku, francuscy piloci szkolili się na lotniskowcu George HW Bush. Nowy francuski lotniskowiec, jak dotąd nienazwany, będzie znacznie większy niż jego poprzednik. Rozciągający się na wysokości 300 metrów (984 stóp) będzie transportował 30 myśliwców, Rafale lub ich następców, obecnie opracowywanych wspólnie przez Francję, Niemcy i Hiszpanię. Przewidywana waga 75 000 ton jest cięższa niż jakikolwiek aktywny statek, z wyjątkiem największego amerykańskiego statku, Geralda R. Forda. Zostanie wyposażony w elektromagnetyczny system wyrzutni firmy General Atomics z San Diego, co oznacza, że ​​będzie w stanie obsługiwać amerykańskie myśliwce w taki sam sposób, jak jego poprzednik. Podobnie jak Charles de Gaulle i amerykańskie lotniskowce, nowy statek będzie miał napęd atomowy, co zmniejszy jego zależność od wizyt w porcie w poszukiwaniu paliwa.

Charles de Gaulle używa podobnego systemu katapulty do odpalania odrzutowców co amerykańskie lotniskowce, co oznacza, że ​​ich myśliwce mogą operować z pokładów. Kiedy Charles de Gaulle przechodził konserwację w 2018 roku, francuscy piloci szkolili się na lotniskowcu George HW Bush. Nowy francuski lotniskowiec, jak dotąd nienazwany, będzie znacznie większy niż jego poprzednik. Rozciągający się na wysokości 300 metrów (984 stóp) będzie transportował 30 myśliwców, Rafale lub ich następców, obecnie opracowywanych wspólnie przez Francję, Niemcy i Hiszpanię. Przewidywana waga 75 000 ton jest cięższa niż jakikolwiek aktywny statek, z wyjątkiem największego amerykańskiego statku, Geralda R. Forda. Zostanie wyposażony w elektromagnetyczny system wyrzutni firmy General Atomics z San Diego, co oznacza, że ​​będzie w stanie obsługiwać amerykańskie myśliwce w taki sam sposób, jak jego poprzednik. Podobnie jak Charles de Gaulle i amerykańskie lotniskowce, nowy statek będzie miał napęd atomowy, co zmniejszy jego zależność od wizyt w porcie w poszukiwaniu paliwa.