W ostatnim czasie amerykańska gospodarka i rynek pracy znajdują się w tragicznej sytuacji z powodu pandemii koronawirusa i przymusowego lockdownu. Bezrobotni Amerykanie poszukują dodatkowych zleceń przez co konkurencja na rynku pracy tymczasowej (tzw. gigów - czyli jednorazowych zleceń) zaostrza się. Korzystają na tym korporacje takie jak Uber (UBER  ), które mają nadmiar zleceniobiorców.

Pracownicy, którzy wykonują swoje usługi np. dla Ubera, Lyft (LYFT  ) czy Amazon Flex (AMZN  ) mają problem ze znalezieniem nowych zleceń. Na rynku pracy pojawili się nowi potencjalni kandydaci, którzy utracili stałą pracę z powodu pandemii koronawirusa i poszukują każdego sposobu, aby cokolwiek zarobić. Stopa bezrobocia wśród Amerykanów jest nadal wysoka - obecnie wynosi 11,1% w porównaniu do rekordowych 14,7% w kwietniu. Bezrobotni szybko podjęli się dodatkowych prac jako kontraktorzy dla takich firm jak Uber i Lyft. Przed pandemią dorywcza praca była traktowana jako dodatkowe źródło dochodu, jednak dla wielu Amerykanów obecnie stanowi główne źródło utrzymania. Shelly Steward, zastępca dyrektora ds. badań w inicjatywie Future of Work w Aspen Institute, stwierdziła, że "podczas pandemii miliony Amerykanów musiało zmagać się ze spadkiem dochodów".

W ostatnich latach rynek pracy dla pracowników tymczasowych rozwinął się dzięki rozwojowi technologii i powszechności smartfonów. Miliardy dolarów kapitału podwyższonego ryzyka przyczyniły się do rozwoju start-upów technologicznych takich jak Uber czy Lyft. Te nowe miejsca pracy są popularne wśród osób, które potrzebują pracy w niepełnym wymiarze godzin lub według elastycznego harmonogramu. Ponadto te oferty pracy nie wymagają wysokich kwalifikacji. W okresie pandemii, podczas której większość Amerykanów utknęła w domach z powodu lockdownu, nastąpił wzrost popytu na usługi dostawy żywności i artykułów spożywczych. Jednak spadł popyt na przewozy osób - klienci Ubera postanowili zostać w domu i zamówienia w aplikacji spadły o 80% w kwietniu. Niektórzy kierowcy Ubera musieli szukać dodatkowych zleceń u innych firm.

Pracownicy tymczasowi, zleceniobiorcy, mogą stracić ponad 2000 dolarów miesięcznie z powodu zakończenia się programu zasiłków dla bezrobotnych w wysokości 600 dolarów tygodniowo. Dopiero w marcu federalna ustawa CARES rozszerzyła program zasiłków dla bezrobotnych o niezależnych wykonawców, czyli m.in. kierowców Ubera. Dla większości pracowników tymczasowych wybór był oczywisty i aplikowali po zasiłek dla bezrobotnych, który wynosi więcej niż mogli zarobić w pracy. W niektórych stanach, m.in. w Tennessee, pracownicy dorywczy mogą średnio dorobić około 100 dolarów tygodniowo, podczas gdy przed pandemią mogli średnio zarobić nawet 275 dolarów tygodniowo. Ponad 48 milionów Amerykanów złożyło wniosek o zasiłek dla bezrobotnych (ang. UI - Unemployment Insurance) w następstwie pandemii koronawirusa. Obecnie największym zagrożeniem dla amerykańskiej gospodarki jest masowe bezrobocie.