W piątek nastroje inwestorów z Wall Street były lekko podzielone. Dow Jones Industrial Average zaliczył drugą z rzędu sesję na plusie, a S&P 500 i Nasdaq znalazły się pod kreską z powodu kolejnej wyprzedaży akcji spółek technologicznych i Bitcoina (BTC).

Wśród sektorów S&P 500 najlepiej wypadły: sektor finansowy (XLF  ) i sektor usług użyteczności publicznej (XLU  ), a najsłabiej: sektor IT (XLK  ) i sektor dóbr luksusowych (XLY  ).

W skali tygodnia S&P 500 stracił 0,4%, Dow skurczył się o 0,5%, a Nasdaq przerwał czterotygodniową serię strat, zwyżkując o 0,3%.

W piątek S&P 500 Index (SPY  ) poszedł w dół o 0,07% (o 3,07 pkt. do 4156,05 pkt.), Dow Jones Industrial Average (DIA  ) - o 0,37% (o 124,88 pkt. do 34209,03 pkt.), zaś Nasdaq Composite Index (QQQ  ) - o 0,48% (o 64,75 pkt. do 13470,99 pkt.).

Średni wskaźnik infekcji COVID-19 w USA zmalał do 29100 zakażeń dziennie, informuje Johns Hopkins University. Siedmiodniowa średnia krocząca zakażeń spadła poniżej poziomu 30 tys. pierwszy raz od blisko roku, a dokładniej od czerwca 2020 roku.

Po południu S&P 500 Index (SPY  ) pozostawał praktycznie bez zmian, zyskując zaledwie 0,13 pkt. (do 4159,15 pkt.), Dow Jones Industrial Average (DIA  ) rósł o 0,34% (o 116,64 pkt. do 34200,79 pkt.), zaś Nasdaq Composite Index (QQQ  ) tracił 0,32% (o 43,88 pkt. do 13491,86 pkt.).

Piątek był kolejnym dniem wyprzedaży Bitcoina. Tym razem dominacja sprzedających była reakcją na wiadomości napływające z Chin. Wicepremier Liu He i chińska Rada Stanu wezwały do stanowczego zaostrzenia regulacji prawnych w obszarze kopania kryptowalut i kryptowlutowych transakcji. Organy regulacyjne Państwa Środka oświadczyły, że rezygnacja z operacji opartych na Bitcoinie "jest kluczowa, aby można było utrzymać płynne funkcjonowanie giełdy, zadłużenia i zagranicznych rynków giełdowych, a także skutecznie przeciwdziałać nielegalnym działaniom na rynku papierów wartościowych i karać za przestępstwa finansowe".

Sprzedaż nieruchomości na rynku wtórnym USA spadła już trzeci miesiąc z rzędu. Kwietniowy raport wykazał 2,7-procentową zniżkę w porównaniu z marcowym wynikiem. Amerykańska organizacja National Association of Realtors (NAR) opublikowała sezonowo skorygowaną stopę w ujęciu rocznym, która pokazała, że w tym roku sprzedano 5,85 mln nieruchomości. Kwietniowa sprzedaż była o 33,9% wyższa niż w tym samym okresie rok temu.

"Sprzedaż domów w kwietniu była mniejsza niż w marcu ze względu na to, że podaż na rynku nieruchomości jest nadal niższa niż popyt" - zauważył główny ekonomista NAR Lawrence Yun. - "Więcej nieruchomości będzie dostępnych jeszcze w tym roku, ponieważ postępujący program szczepień na COVID-19 sprawi, że potencjalni sprzedawcy będą chętniej i z większym komfortem wystawiać i okazywać swoje domy. Podaż zwiększy się również za sprawą spadającej liczby właścicieli domów obciążonych kredytem hipotecznym. Mimo wszystko popyt jest znacznie większy w tym niż w ubiegłym roku, czego dowodem są wyniki sprzedaży z okresu między styczniem a kwietniem, które są o 20% lepsze niż w tych samych miesiącach w 2020 roku. Wzrost podaży może przyczynić się do spowolnienia procesu aprecjacji cen nieruchomości jeszcze przed końcem roku."

Na otwarciu S&P 500 zyskiwał 0,44% (18,46 pkt. do 4177,58 pkt.), Dow Jones Industrial Average - 0,5% (169,78% do 34253,93 pkt.), a Nasdaq Composite Index - 0,47% (o 63,71 pkt. do 13599,44 pkt.).