Verizon (VZ  ) poinformowało w ubiegłym tygodniu, że rezygnuje ze współpracy z dostawcami danych, co oznacza, że nie będzie już udostępniać im informacji m.in. o lokalizacji telefonów swoich klientów.

Decyzja spółki zbiega się z okresem, w którym znaczna liczba dużych przedsiębiorstw technologicznych oraz telekomunikacyjnych jest bacznie monitorowana ze względu na niewłaściwą politykę ochrony prywatności. Na początku bieżącego roku senator Ron Wyden, pochodzący z Oregonu Demokrata, napisał list do 4 najważniejszych w Stanach Zjednoczonych operatorów sieci komórkowych - Verizon, AT&T (T  ), Sprint (S  ) oraz T-Mobile (TMUS  ), dopytując o sposób, w jaki wykorzystywane są dane użytkowników. Wszystkie 4 korporacje rozpoczęły więc przeglądy wewnętrzne.

W większości przypadków informacje o lokalizacji wykorzystywane są w nagłych wypadkach lub wyłącznie w ramach usługi, którą włączył i na którą przypuszczalnie zgodził się sam użytkownik. Mimo to w trakcie dokonywania przeglądu Verizon odkryło, że jeden z zewnętrznych dostawców danych, Securus Technologies, sprzedawał informacje o lokalizacji organom ścigania, które dzięki temu dowiadywały się o miejscu pobytu właściciela telefonu. Zazwyczaj odbywało się to bez nakazu sądowego ani zgody czy wiedzy samego zainteresowanego. Śledztwo przeprowadzone przez Verizon wykazało, że Securus Technologies otrzymywało dane o lokalizacji urządzenia od firmy zewnętrznej, która z kolei zbierała je za pośrednictwem LocationSmart - współpracującej z Verizonem spółki. Co więcej, LocationSmart miało upublicznić API, które pozwalało na całkowicie anonimowe i nieograniczone sprawdzanie lokalizacji telefonów. Dozwolone był także udostępniane owych informacji bez zgody użytkownika.

W pisemnej odpowiedzi dla senatora Wydena Verizon ogłosiło, że kończy współpracę z LocationSmart oraz jeszcze jednym dostawcą danych - Zumigo Inc. "Przeprowadziliśmy kompleksowy przegląd naszego programu związanego z agregatorami danych lokalizacji" - powiedziała dyrektor ds. technicznych Karen Zacharia. - "W wyniku tego przeglądu rozpoczynamy proces wypowiedzenia aktualnych umów... nie będziemy zawierać współpracy z nowymi agregatorami do czasu, aż nie będziemy spokojni, że jesteśmy w stanie skutecznie chronić dane lokalizacji naszych klientów za pomocą technicznych udoskonaleń i/lub innych rozwiązań."

AT&T, Sprint oraz T-Mobile również poinformowały o ograniczeniu dostępu Securusa do informacji o położeniu telefonów swoich użytkowników, ale mimo wszystko postanowiły nie rezygnować z dalszej współpracy z LocationSmart.

Z usług tej firmy korzysta wiele aplikacji oraz przedsiębiorstw, zaczynając od internetowych loterii, a kończąc na urządzeniach śledzących ciężarówki. Działają one w oparciu o dostarczane przez nią dane. Mario Proietti, dyrektor wykonawczy LocationSmart, przekonuje, że nie dochodzi do naruszenia prawa, a informacje dostarczane są tylko na żądanie klienta. Zaprzecza także, jakoby usługa spółki miałaby służyć do śledzenia kogokolwiek. A jednak przedsiębiorstwo odmówiło wyjaśnienia, w jaki sposób udostępniało dane firmie Securus.

Federalna Komisja Łączności Stanów Zjednoczonych zapowiedziała, że zamierza przyjrzeć się tej sprawie bliżej.