Kiedy w zeszłym roku Chiny zaczęły ograniczać transakcje kryptowalutowe i wydobycie kryptowalut, eksperci mieli nadzieję, że będzie to korzystne dla środowiska. Niestety, z nowego badania poddanego wzajemnej weryfikacji, które zostało opublikowane w czasopiśmie Joule, wynika, że wykorzystanie zasobów odnawialnych do zasilania tych energochłonnych platform do wydobywania kryptowalut spadło o prawie 20% w skali roku.

"Zakaz Chin dotyczący wydobywania bitcoinów spotkał się z dużym optymizmem co do tego, że kopanie kryptowalut stanie się bardziej ekologiczne" - powiedział Alex de Vries, współautor badania. "Jednak faktem jest, że już wtedy był to brudny biznes i tylko się pogorszył".

Z badania wynika, że w sierpniu 2020 roku 42% wydobycia kryptowalut było zasilane zieloną energią. Do sierpnia ubiegłego roku liczba ta spadła do zaledwie 25%. W badaniu stwierdzono, że emisja CO2 spowodowana samym wydobyciem kryptowalut jest równa emisji wytwarzanej przez Grecję. To 65 megaton dwutlenku węgla uwalnianego do atmosfery każdego roku.

Eksperci teoretyzują, że spadek ekologicznego wydobycia kryptowalut jest związany z zakazem tej praktyki wydanym przez Chiny. Górnicy, którzy polegali na energii odnawialnej z Chin, wyemigrowali do innych krajów, głównie do USA i Kazachstanu. W obu tych krajach górnicy polegają obecnie na paliwach kopalnych, takich jak węgiel i gaz ziemny, do zasilania swoich platform.

Badanie bezpośrednio odrzuca twierdzenia i badania innych grup, w tym raport Bitcoin Mining Council (BMC), organu utworzonego w następstwie publicznego oburzenia związanego z zanieczyszczeniami wytwarzanymi przez kopanie kryptowalut. BMC stwierdziło, że zielona energia staje się coraz bardziej popularna w tej branży.

"Szacowany zrównoważony miks energetyczny wyniósł 58,5%" - powiedział Michael Saylor, dyrektor generalny MicroStrategy, odnosząc się do raportu BMC. "Widzieliśmy, że trend ten utrzymuje się wraz z radykalną poprawą wydajności energetycznej i zrównoważenia wydobycia bitcoinów ze względu na postęp w technologii półprzewodników, szybką ekspansję wydobycia w Ameryce Północnej, exodus Chin oraz ogólnoświatową rotację w kierunku zrównoważonej energii i nowoczesnych technik wydobywczych".

W innym raporcie Cambridge Centre for Alternative Finance oszacowano, że 40% energii wykorzystywanej do wydobywania kryptowalut pochodzi ze źródeł odnawialnych. Inne źródło, Coinshares, twierdzi, że liczba ta jest bliższa 73%.

Duże rozbieżności wynikają z trudności w ustaleniu, jaka energia jest wykorzystywana do wydobywania kryptowalut. Na przykład, górnicy mogą korzystać z wirtualnych sieci prywatnych (VPN), aby prowadzić operacje wydobywcze w krajach, w których ta praktyka jest zabroniona. Duża część zebranych danych pochodzi z dużych tzw. "mining pools", czyli grup łączących zasoby obliczeniowe, które stanowią jedynie 44% całej działalności wydobywczej.

Ilość paliw kopalnych potrzebnych do wydobywania kryptowalut również podlega ciągłym zmianom. Po pierwsze, ze względu na specyfikę branży, im więcej górników, tym więcej energii potrzeba do wydobycia każdej monety. Po drugie, ilość wykorzystywanej energii odnawialnej różni się znacznie w zależności od regionu, co oznacza, że wydobycie w niektórych rejonach jest bardziej ekologiczne niż w innych. W przypadku tych badań dane dotyczące lokalizacji były również niepełne, co jeszcze bardziej utrudnia analizę.

Istnieje kilka popularnych pomysłów proponowanych jako rozwiązanie problemu zanieczyszczenia środowiska przez kopanie kryptowalut, w tym kierowanie nadmiaru energii odnawialnej do kopalni, ale wyłączanie jej, gdy energii zaczyna brakować.

Jednak eksperci twierdzą, że zakaz wydobycia w Chinach, gdzie energia odnawialna jest bardziej obfita, pokazuje, że wydobywanie kryptowalut staje się mniej przyjazne dla klimatu, a nie bardziej neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla.