Rynki zakończyły ten tydzień z hukiem, gdy niskie PKB napędziło skok notowań. Dlaczego tak się stało? Giełda przygotowuje się na dwu- lub nawet czterokrotne podniesienie stóp procentowych przez Rezerwę Federalną w tym roku, wielu więc obawia się, że spowolni to rozwój gospodarczy. Gdy PKB okazuje się niższe niż się spodziewano, Wall Street ma podstawy wierzyć, że Rezerwa Federalna spowolni proces podnoszenia stóp procentowych. Właśnie dlatego w piątek wszystkie rynki notowały zwyżki. Prym wiódł Nasdaq, zyskując 85 punktów (2,08%), pomimo słabości Amazona. S&P 500 zyskał 35 punktów (1,99%), a Dow 293 (1,83%). Notowania akcji Amazona (AMZN  ) w piątek gwałtownie spadły po tym, jak spółka opublikowała raport finansowy, który nie sprostował oczekiwaniom Wall Street. Zyski z akcji (EPS) podniosły się o ponad 100% w porównaniu do zeszłego roku, a sprzedaż skoczyła o 22%. Niestety analitycy Wall Street oczekiwali zdecydowanie wyższej wydajności od giganta sprzedaży internetowej. CEO spółki, Jeff Bezos, próbował wyjaśnić tę rozbieżność, mówiąc, że "Klienci zawsze będą ważniejsi niż zyski" i przypominając, że "w 2015 spółka pierwszy raz zanotowała sprzedaż w wysokości ponad 100 miliardów dolarów". Nie przekonało to jednak inwestorów, a notowania akcji Amazona spadły o 50 punktów (-7,88%).

Xerox Inc. (XRX  ) ogłosiło dzisiaj, że zarząd jawnie głosował za rozdzieleniem spółki na dwie niezależne spółki publiczne. Za sprawą tej transakcji powstanie warta 11 miliardów dolarów spółka zajmująca się dokumentami i warta około 7 miliardów dolarów spółka outsourcingowa. To wydarzenie jest wielkim zwycięstwem inwestora aktywisty Carla Ichana, który posiada 7% udziałów spółki i od listopada postulował o ten rozdział. Akcje XRX na zamknięciu podskoczyły o 6,50%.

Microsoft (MSFT  ) zyskało 5,44%, dzięki pozytywnym nastrojom inwestorów zadowolonych z opublikowanego raportu finansowego. W przeciwieństwie do Amazona, spółka pobiła oczekiwania Wall Street i ogłosiła, że przyczyną tego stanu rzeczy był jej "szybko rozwijający się biznes związany z technologią chmury." Microsoft był w stanie zarobić 78 centów za akcję, o 7 centów więcej niż się spodziewano. Chociaż sprzedaż nieco spadła, inwestorzy przymknęli na to oko z uwagi na ostatni rozwój spółki.