Rynek gier wideo przechodzi obecnie gruntowne zmiany z uwagi na coraz większą popularność wirtualnych platform. Zwiększająca się z roku na rok liczba internetowych graczy przekłada się na wyższe zyski. Jak podaje Goldman Sachs, gry komputerowe przeżywają "odrodzenie", a prognozy zakładają przychód w skali globalnej na poziomie 93,2 mld dolarów do 2019 roku.

Największy sukces w tym roku odniosły 3 marki. Pierwszą z nich jest Activision Blizzard Inc. (ATVI  ) - twórca popularnych serii "Call of Duty" czy "World of Warcraft". Akcje firmy są droższe o 76,6% niż na początku stycznia, a zyski ze sprzedaży w aplikacji wynoszą około 1 mld dolarów. Według analityka Goldman Sachs, Christophera Merwina, dochody ze sportów elektronicznych prawdopodobnie będą większe niż zyski generowane przez Major League Gaming. Activision zdecydowało się ostatnio na inwestycję w e-sport, można więc wywnioskować, że przyniesie to spółce niemałe korzyści. Bardzo dobrze poradziło sobie również Take-Two Interactive Software Inc. (TTWO  ).

Można także inwestować w akcje producentów konsoli oraz oprogramowania wykorzystywanego w grach. Na tym rynku liderami są Sony (SNE  ), Nintendo (NTDOY  ) oraz Microsoft (MSFT  ). Nintendo jest najstarszą marką z tej trójki oraz jako jedyne równocześnie tworzy gry wideo. Ponadto od pozostałych różni się również tym, że akcje można nabyć tylko w formie kwitu depozytowego (a nie kupując na zagranicznym rynku). Przychód oraz ceny akcji zależne są od wyników spółki osiąganych na rynku gier. Kwity depozytowe pozwalają inwestorom ze Stanów Zjednoczonych nabyć akcje w wygodniejszy sposób, czasem jednak są trudne do upłynnienia, a obrót nimi odbywa się między inwestorami instytucjonalnymi.

Nie należy zapominać o producentach gier komputerowych. Inwestując w takie firmy, trzeba jednak pamiętać, że cena akcji może różnić się w zależności od tego, na co w danej chwili jest zapotrzebowanie na rynku.

Oczywiście, nie brak ekonomistów, którzy sceptycznie podchodzą do tematu gier wideo. Z raportu firmy analitycznej Cowen & Co. wynika, że wzrost oczekiwań co do wyników Activision, Take-Two oraz francuskiego przedsiębiorstwa Ubisoft Entertainment SA (OCTMKTS: UBSFY) "raczej nigdy nie nastąpi". Analityk Doug Creutz stwierdził, posługując się metaforą, że "rynek gier wideo wypłynął na wzburzone morze". Uważa, że coraz więcej producentów gier potrafi przyciągać graczy na dłuższy okres czasu (stąd wyższy przychód ze sprzedanej gry), co powoduje jednak, że konsumenci stają się bardziej wybredni, jeżeli chodzi o wybór gier.

W ten sposób zmniejsza się liczba tytułów, które są w stanie zapewnić swoim twórcom osiągnięciu sukcesu. Ponieważ przemysł gier przechodzi obecnie przez fazę zmian, zrozumiałym jest fakt, że istnieje wiele poglądów na temat jego miejsca w globalnej gospodarce. Trzeba zatem obserwować ten rynek, aby móc jak najdokładniej przewidzieć jego przyszłość.