Pięć lat temu Intel (INTC  ) zaryzykował wejście na rynek samoprowadzących się pojazdów, kupując firmę Mobileye za zawrotną wtedy kwotę 15,3 mld dolarów. Wszystko wskazuje na to, że inwestycja się opłaciła, a teraz gigant rzekomo zamierza wydzielić spółkę, której wycena może sięgnąć 50 mld dolarów.

Mobileye zostało założone w Izraelu i zajmowało się opracowywaniem technologii pozwalającej tworzyć autonomiczne samochody i zaawansowane systemy wspomagania kierowcy. Intel ma nadzieję, że spin-off zbuduje większą wartość dla akcjonariuszy, jako że jego akcje prawdopodobnie będą droższe niż Intela. Za powstaniem Mobileye stoi Amnon Shashua, który pozostaje jego CEO. Badania biznesmena skupiały się wokół wykorzystywania kamer i oprogramowania do tworzenia systemów wykrywania w samochodach, co zmniejsza ryzyko wypadków. Takie rozwiązanie stosuje się już w wielu nowych modelach i okazuje się, że jest skuteczne.

Wzrost przychodów Mobileye w 2021 roku wyniósł 40%. Firma współpracuje z 30 producentami samochodów. W komunikacie prasowym Intel oświadczył, że Mobileye "odnotował znaczny wzrost przychodów, wdrożył liczne innowacje techniczne i dokonał wiele ważnych inwestycji w kierunku rozwiązania najtrudniejszych problemów natury naukowej i technologicznej, by przygotować się na wprowadzenie samojeżdzących pojazdów na dużą skalę".

Intel pozostanie większościowym właścicielem Mobileye. Potencjalnym czynnikiem, który skłonił go do spieniężenia aktywów w tej firmie, jest chęć zainwestowania w działalność związaną z odlewnictwem. Obejmuje to budowę nowej fabryki w Arizonie za 20 mld dolarów. Według doniesień Intel rozważa przejęcie spółek odlewniczych w cenie od 20 do 40 mld dolarów.

Inwestycja w Mobileye była jednym z najbardziej udanych przedsięwzięć Intela w ciągu kilku ostatnich lat. Jego notowania wzrosły prawie czterokrotnie od dołka osiągniętego w marcu 2009 roku, ale wciąż radzi sobie bardzo słabo. Wiele pracowników wyższego szczebla odeszło do konkurencji, na przykład Advanced Micro Devices (AMD  ) i Nvidii (NVDA  ).

Właśnie te dwa przedsiębiorstwa wiodą prym w przemyśle półprzewodników od dziesięciu lat, podczas gdy Intel utracił pozycję lidera. Jego nowa strategia zdaje się polegać na odzyskaniu swojego miejsca w branży poprzez budowanie nowych odlewni.